Moniczko no właśnie zamierzam mysleć coś pomału nad tą skarpą ...
Toszka, te iglaki ( jedyne w ogrodzie poza tujami ) to sosny, ale faktycznie takie sietniaki z nich, chyba dlatego, że nikt o nie nie dbał od małego i jeszcze sporo cienia mają To są takie dwie grupki ( ta za huśtawkami - 3 sztuki ) i ta grupka za rabatą do przeróbki koło bramy wjazdowej ( też 3 sztuki )
nie uważacie, że na tym zdjęciu widać, że ta rabata przed musi być dużo większa niż teraz, bo te sosny ją przytłaczają ?
a wiesz Reniu ,że ja też nie powinnam ich jeść bo grapefruity nie idą w parze z lekami na obniżenie cholesterolu i jak lubię sweety to w tamtym roku nie mogłam na nie patrzeć a teraz po chorobie po 2 dziennie zjadam
Zostawię Ci kwiatucha na weekend
Toszka ja już napewno wiem że moje świerki czeka szalony fryzjer, a raczej fryzjerka. Będę ciąć i płakać Uwielbiam "miziać" te wiosenne przyrosty świerkowe, są takie milutkie
A ja w pierwszym roku cięcia wyglądają takie świeczki? Bo rozumiem że zasadą jest to żeby ciachać w fazie świeczki - muszę chyba poszukać artykuły Danusi i cięciu.
A w zakątku muszę chyba dać jeszcze matę na siatkę bo jałowce za ławką jeszcze nie za wielkie i sąsiedni garaż troszkę psuje efekt
Gosia, nie dość że łączy nas planowane ciurkadełko to jeszcze podobne świerkowe problemy mamy
Świetnie daje sobie radę na podmokłych stanowiskach, czyli niekoniecznie musi stać w wodzie czy w błocie. W Przelewicach rośnie na podmokłych łąkach.
Czy dobrze rośnie na wilgotnych rabatach, trudno mi powiedzieć, nigdy na takich go nie sadziłem. Czasem rabata wygląda na wilgotną, a gdy kopniemy jeden szpadel, to podsiąka, pokazuje się woda. Takie miejsca są wystarczające pod uprawę.
Z powodzeniem uprawiałem lysichitony w donicach z żyzną ziemią i sporą ilością osmokote. Wówczas podstawą jest ciągłe nawadnianie.
Pod uprawę tulejników można zrobić sztuczne bagienko. Dół należy wyścielić folią - najlepiej EPDM, jego głębokość powinna przekraczać 0,5 m ze względu na głęboki system korzeniowy. Miejsce należy wybrać na stałe, ponieważ nie przepadają za przesadzaniem.
W korzystnych warunkach zakwitną między 4 a 6 rokiem uprawy. Z moich doświadczeń wynika, że pierwsze dwa lata ciężko się aklimatyzują.
Na zdjęciach Danusi widać wilgotne stanowisko, a lysichitony są w niezłej kondycji. Czy to sztuczne stanowisko (izolator), czy może woda jest na kopnięcie szpadlem, tego nie wiemy.
Czterolatek na błotnistym stanowisku. To najlepsze miejsce pod uprawę.
A u nas znowu zima...śniegu dosypało. Wczoraj wracałam z pracy dwie godziny, miasto było zakorkowane a na drogach lodowiska...jak wysiadłam z samochodu po podróży 20 km/h to nogi miałam jak z waty. Nigdy więcej takich wrażeń....w gazetach wyczytałam że w mieście było 49 kolizji i jeden wypadek...
Za to w ogródku taka zima ładnie wygląda
kulki pod pierzynką
hortensja w czapie
jeżówka
rozplenica
jak widać najwięcej radochy z zimy maja dzieciaki ...u nas nawet żjeżdżalnia została odśnieżona