Elu jeszcze raz ogromnie przeogromnie dziękuje Tobie i Mężowi za transport o Bożenki i oczywiście tych moich ogromnych pakunków za które jeszcze raz przepraszam, sam kłopot ze mną
Bożenko dziękuje za możliwość ponownego zobaczenia Twojego raju. Uwielbiam Twój ogród i tyle. Wszystkim za miłą atmosferę i mile spędzony czas również dziękuje.
No i oczywiście Gierczusi z mężem za transport mnie i mojego ładunku
Pierwiosnek to Dark Rosaleen
z tymi pospolitymi też problem ? no nie..
moje od Małej Mi pięknie rosną mimo, ze poobjadane przez ślizgacze
wątpię ale kto wie u mnie siewki pod White Swan ale co to będzie okaże się dopiero w przyszłym roku
buziaki Aga
gdyby jeszcze pogoda dopisała byłoby fajnie a tak lipa nad lipy... jest tak mokro, ze nie idzie nic zrobić, eM w domu i dalej wszystko stoi
Kasiu koniecznie sadź brzozy i powtórz nasadzenia ze zmianą odmian, będzie bardzo ładnie to współgrać i pasować zarazem to charakteru ogrodu Ja cały czas kombinuję aby wsadzić jedną taką brzozę w narożniku warzywnika, ale nie wiem czy to dobry pomysł
Wiesz, że jak byliny to ja zawsze będę popierać, jeżówki floksy przetczniki, można jeszcze pysznogłówkę dorzucić, i mamy burzę kwiatów latem, dobrze byłoby dorzucić do takiego zestawu jakieś wyższe trawy, i koniecznie w grupach, jak zobaczyłem spektakl tych powyższych kwiatów w ogrodzie właścicieli Bylinowego to się po prostu zachwyciłem. Fakt wiosną szału nie ma, ale temu też można przecież zaradzić cebulowymi, czy chociaż wsadzają kilka wcześniejszych bylin np orlików czy serduszek. Rutewka jest bardzo delikatna, kwiatuszki są drobne, ale strasznie urokliwe, zachwycałem się dzisiaj nimi kilka razy, ale one najlepiej rosną w półcieniu, więc jeżeli na takie rabacie to trzeb posadzić tak sprytnie, aby miała jak najwięcej cienia. Moja rutewka powędrowała na hostowisko i muszę bardzo nieskromnie powiedzieć, że jestem nim w tym roku zachwycony, tak mi się podoba, że tylko ubolewam na tym, że jest takie małe i zmieszczę, a raczej upchnę tam co najwyżej dwie hosty, i już nawet nie mam w którą stronę go powiększyć
Bogdziu przygotowany na jutro uciekam spać w oczekiwaniu na mnóśtwo pozytywnych wrażeń
Dobra, dobra, nie mydl mi tu oczu, tylko przyjedź . Ja za 450 zł widziałam takiego grujecznika giganta. Jakbym miała wielki ogród to może bym odżałowała na takie smoczysko. Kupa kasy, ale za to jakie drzewa ogromne od razu. Nie trzeba czekać wielu lat żeby urosły do takich rozmiarów. No, ale że wielkiego ogrodu nie posiadam, to i dylematów takich nie mam . Odgapiłam od Ciebie rutewkę i tego ciemnego bodziszka . Przymierzam się do zakupów w bylinowym bo mszę przecież czymś obsadzić tę powiększoną rabatę pod gruszką.
Karolino biorę a żurawka to Caramel, już przygotowana bo została mi akurat ostatnia sadzonka z zeszłorocznego dzielenia
Moniko bardzo dziękuje Z tą żurawką to nie wiem czy podołam, zapewne jakaś botaniczna odmiana, a takich na oczy nigdy nie widziałem, ale najwyżej wiem gdzie szukać to się zidentyfikuje
Kasiu ja tam miejsce na jednego buczka mam bo robię w drugiej części ogrodu jesienią drobną rewolucje, wywalam wierzbę Iwe bo jest brzydka i w jej miejsce powędruje jakiś buczek musi być już większy, ale nie taki jak dzisiaj widziałem bo poszedłbym z torbami pod most
Najgorsze, że widziałem też dzisiaj moje wymarzone brzozy pożyteczne, przywieźli cudowne wielkie okazy... jak mi szkoda, że nie nadają się na gęstą bylinową rabatę, cóż mam swoje Nigry i mam nadzieję, że pewnym zabiegiem ich nie uśmierciłem, ale pochwalę się dopiero jak będzie sukces
Takie mniejsze już kilka razy trzymałem w ręku i miały jechać ze mną do domu, ale się powstrzymałem, ten którego dzisiaj widziałem to było istne bydle i nawet jakbym chciał to bez ciężarówki by się nie obeszło
Przyjazd oczywiście jest w planach, no ale różnie może teraz być, kończę studia i nie wiem co będzie dalej, jak będę zarejestrowany w bardzo miłym urzędzie to na pewno nie wytrzymam za długo w domu
Tak jak teraz patrzę na zdjęcie zacytowane przez Anie to śliwy pięknie zamkną ogród patrząc z tej strony Niech no tylko pokaże swój kolor na całego, moja w zeszłym roku, kopana z gruntu też się długo zbierała, ale później była cudna
Byłem dzisiaj zobaczyć jak u mnie z grujecznikami, troszkę gorszy od Twojego za 135zł... rozbój w biały dzień ale grujecznik w ogóle mnie nie interesował, jak zobaczyłem jakie buki przywieźli... stałem i gapiłem się 10 minut, 5 metrowy gęsty, piękny buczek tricolor, fakt 4 i pół stówki co na tego buka jest mało, ale mimo wszytko troszkę dużo... mimo to gdybym miał miejsce chyba bym się zadłużył na niego
Asiu, w słońcu będzie kiepska. Miałam ją kiedyś pod dużym drzewem w półcieniu. Dwa lata kiepsko rosła, ale jak ruszyła, nie mogłam jej wykopać. Miała sporo rozłogów. Przesadziłam ją w inne miejsce, gdzie pasowała mi lepiej i znowu się męczy. Też jest w półcieniu, w miękkiej, wilgotnej ziemi i nie bardzo mi się podoba. Dam jej jednak szansę. Przycięłam bardzo nisko zaraz po kwitnieniu, żeby się rozkrzewiła i zadarniła ten kawałek rabaty. Do przyszłego sezonu poczekam. Powinna być ok wtedy.
Danusiu Chrześniak na razie grzeczny i przeprosił wujka za kwiatek
U mnie jest definitywny zakaz wstępu na rabaty i tylko pieski czasem szkody robią, wiosną zawsze w przedogródku stawiam płotek bo zawsze połamały lilie.
Co do złamanej lilii to zazwyczaj taka cebula wyrośnie w przyszłym roku, ewentualnie wypuści więcej mniejszych roślinek, z których po jakimś czasie będą pełno wartościowe cebule. Na razie nie ma co spisywać lilii na straty, rzadko się zdarza, żeby się zmarnowała
Moniko, czytając wątek o runiance japońskiej zauważyłam, że też byłaś nią zainteresowana. Proszę, napisz mi czy zdecydowałaś się na tę roślinę, jeśli tak to na jakim stanowisku ją posadziaś. Czytałam, że lubi półcień, a ja chcę posadzić ją na stanowisku słonecznym pod wierzbą Iwą i nie wiem czy da radę. Cięzko mi w tym miejscu utrzymać trawę, a runianka ładnie wypełnia niewielkie luki.
Bogusiu do Bylinowego mimo wszystko lepiej jechać na miejsce, zdecydowanie większy wybór Przedszkole cały czas w warzywniku, ale skutecznie się go pozbywam bo już mnie denerwują te doniczki, a sporo żurawek w tym roku muszę wymienić, część zostawiam na jesienną wymianę na jednej rabacie, ale na pewno coś zostanie
Gabrysiu ziemia do wstępnego wyrównania działki była z dodatkiem i po deszczu ruszył jak szalony, całe kępy muszę odkopywać i wybierać, całe 350m^2 do przerobienia, na samą myśl mam gorszy humor
Bogusiu ja w ciągi 5 lat z jednej kupionej zrobiłem chyba z 70 sadzonek, z tego co na rabatach znów mógłbym dużo zrobić
Na wystawie zapewne jeszcze bym kupił coś nieplanowanego, chociaż ciekaw jestem czy w ogóle będzie w czym wybierać bo co roku jest coraz gorzej
Gabrysiu czasem za kolorowo, ale co zrobić Szczerze to wolałbym bardziej nawadnianie trawnika, ale narzekać nie będę
Widoki pod oknem najważniejsze
Alinko, mnie też w jednym miejscu żywoplotek w ubiegłym roku poraziło ale się jeszcze nie poddaję.
Kasiu, ogorodwe sny są bardzo przyjemne
Miro, w tym roku posadziłam wszystkie tulipany w pełnych doniczkach, takich w jakich kupuje się sadzonki. Koszyszki w ubiegłym roku miały wygryzione dna.
Białe tulipany to Sapporo i kwitną w następnych latach o ile nie zostaną zjedzone. Lirokształtne to dla mnie jedne z lepszych tulipanów.
Danusiu, dziękuję Dopieszczone to za dużo powiedziane, mam ogarnięte w niektórych miejscach, głównie wokół domu Doby mnie też bardzo brakuje
Łukaszu, dziękuję Też czekam na czerwiec W tym roku zapowiada się dobrze, oby tylko pogoda dopisała
Agato
Ewo, wiosna się stara
Ewo, jestem "wzrokowcem" więc patrzenie to dla mnie podstawa Uroki ogrodu czasem są chwilowe i to było uchwycenie tej chwili
Berberys to Green carpet. Podcinam mu tylko delikatnie boki, on bardzo ładnie wypiętrza do góry.