-Żólta linia to jeżówki z trawą,
-czerwone kółeczka- berberys wzniesiony.
-niebieska linia-jakiś gat , może z tych na rabatę
-potem można cis Repandens, albo jeśli pod murem lawenda, to tu lepszy byłby Faireview. Tylko on wolno rośnie, więc może tez być Repandens, tylko kiedyś za np 6-18 lat trzeba go będzie podcinać na wysokość, żeby nie był wyższy od lawendy, lub wymienić lawendę na coś ciut wyższego . Lawenda i tak po kilku latach jest do wymiany , bo drewnieje łysiejąc.
Witaj Irenko, co nieco nadrobiłam, kiedy wszystko, nie mam pojęcia... Gratuluję rozpędzonego wątku, buziaki przesyłam... Serdeczności...
Kwiatek z okazji kolejnej setki...
Nebel - na tym zdjęciu nasza Figa wygląda bardzo "dostojnie" (miała wtedy sesję zdjęciową robioną przez syna W rzeczywistości jest mała, długa , śmieszna, kochana i wdzięczna. Pewnie dla każdego jego pies taki jest Jeśli chodzi o ogród to nie ma z nią problemów... jest na tyle mała, że nie robi szkód. Jak była szczeniakiem zjadała wszystko co jej w ogrodzie wpadło do pyszczka - np. mech wyjęty z pomiędzy kostek brukowych, kwiaty azali, nagietki, jagody cisa - te ostatnie jej zaszkodziły ciut więc obraliśmy wtedy z jagód wszystkie cisy - jakieś 6 (nie ma ich już dzisiaj bo nie przetrwały remontu elewacji budynku) Teraz jest z u nas prawie dwa lata i dla ogrodu nie stanowi najmniejszego problemu. No może tylko nie mamy zbyt wiele ptaszków, bo psina bardzo, ale to bardzo chce się z nimi zaprzyjaźnić, a one jakoś nie... chociaż nigdy nie zrobiła krzywdy żadnemu. Ale do stołówki przylatują
Myślę sobie że bez względu na to ile uczucia przelejemy na psa - on zawsze na swój psi sposób nam
się odwdzięczy kilkakrotnie bardziej.
Pozdrawiam z zasypanego południa
Witam miłych gości
Dziś ładna pogoda, to i przymroziło jak jechaliśmy na budowę to było -10 a w mieście -4. Rano znów 2 kojoty widziałem w piątek jadę po pracy do Kelowna to będę miał aparat przy sobie, dy je zobaczę to w końcu je zrobię. Dziś pokażę Wam Kelowna, spore miasto 130 tys.
Moniko , z tym strachem to może trochę przesadziłaś ale lubię gdy coś się dzieje, ostatnio trochę się zasiedziałem a tu trafiła mi się taaka okazja, to sobie po hulam
Haniu, ja zawsze byłem nieśmiały ale tu jakoś się rozruszałem. Dziś z Kelowna bardziej wiosenne fotki, tam 50 km na południe i już wiosna. W Marcu to u mnie na pewno już przyjdzie wiosna, to ja raczej Wam życzę łagodnej pogody. Haniu gdy wrócę to coś pomyślimy.
ASC, czy Ty już może lecisz do mnie?
Bogdziu, to ja bardzo dziękuje za odwiedzinki, jesteś u mnie częstym gościem z zawsze cieplutkim komentarzem
Zapraszam do Kelowna nocą.
Romka w tym problem że skupić się nie mogę....
Prymulki sadzę do ogrodu.. i wszystkie co mam to właśnie z wywoływania wiosny...
Wszystkim dobranoc.... grupowo, bo padam na nos..
I moje prymulki z takich doniczkowych.. jak się robi ciepło, a zaczynają zdychać w doniczkach to do gruntu pakuję.. i za rok kwitną