Wszestko to robiłam w niedzielę jak pracowałam albo przy telewizji.Terza chyba zimą będę musiała wrócić
do szydełka choć oczy nie te ,bo Córcia zjeżdza do kraju i swego domu więc na pamiątkę muszę jej coś zrobić .Pozdrwwiam ciekawskich ha ha bo sama taka jestem ---lubię oglądać i cieszyć się tym że tyle zdolnych ludzi jest .

Śliczne serwetki, Halinko! A ten listek też mam. Dostałam kiedyś od koleżanki w pracy.
Ja już do takich małych rozmiarowo szydełek nie zabieram się. Palce nie chcą trzymać. Co innego grabie. Na tych to nawet oprzeć się można. Dzięki, i życzę długich lat przy dobrym wzroku.

Dzięki Haniu ----a co tam znowu coś dorzucę

Piękna serweta Chyba w końcu muszę też złapać za szydełko

A jako, że u mnie w pracy tydzień przed świętami jest wystawa roślin cebulowych wraz z jarmarkiem szefowa chciała bym wystawił się ze swoimi produktami. Trwa więc malowanie, klejenie i lakierowanie. Pierwsze 16 właśnie skończyłem.

Witaj Dawidzie coś pięknego jeszcze nie widziałam tak ładnych pisanek czy to są wydmuszki robione de coupagem .Pozdrawiam gorąco i zachęcam do szydełka .wiem coś na temat prac damskich przez M .mój M robił na drutach wyszywał -----ale miałam drzwi zamknięte na klucz bo jak ktoś wchodził to rzucał i uciekał daleko od robótki

Halinko - to wydmuszki gęsie

Co do chowania się z pracami, to znam to z autopsji - do końca studiów nikt nie wiedział czym zajmuję się w wolnej chwili. Potem miałem gdzieś, co kto sobie pomysli.

Piękne... jestem pod dużym wrażeniem.

Zamawiam takie z drobnymi różyczkami!

tengel27 napisał(a)

Halinko - to wydmuszki gęsie

Co do chowania się z pracami, to znam to z autopsji - do końca studiów nikt nie wiedział czym zajmuję się w wolnej chwili. Potem miałem gdzieś, co kto sobie pomysli.

I ja znam z autopsji ukrywanie swojego hobby Następnym razem może pokażę moje prace.