Joku/Jolu, murki budowaliśmy, by urozmaicić i wzmocnić teren. Rośliny są w większości tolerujące gleby zasadowe, np drzewa to: świerk serbski, modrzew, jodła kalifornijska, sosna czarna, cis, świerk srebrny, świerk biały, kosodrzewina, śliwy wiśniowe, buki, perukowce, derenie, lilaki, tawuły, pięciorniki, berberysy itp. jest też wiele bylin uwielbiających gleby zasadowe: kocimiętka, szalwia omszona, floksy niskie, żagwiny, goździki skalne, kropkowane, sine, juki, lawendy, perowskia, sasanki, przetaczniki, lilie, ubiorek wiecznie zielony, skalnice, bodziszki, santolina, róże! (przynajmniej u mnie), macierzanki, gipsówki, jeżówki i wiele innych. Mam też hortensje bukietowe i wrzosy, ale dla nich musiałam przygotowac specjalne "kwaśne"miejsca. Generalnie glebę mieszam przed sadzeniem z piaskiem, aby ją rozluźnić , bo inaczej nic by nie urosło.

witaj Agnieszko! Ślicznie tu u Ciebie taka harmonia i zgranie z przyrodą SUPER Będę śledzić co tu u Ciebie się dzieje. Pozdrawiam

Agnieszko Witam serdecznie Pierwszą myślą jaka mi powstała w głowie po oglądnięciu zdjęć byłam taka mało inteligentna "o cie kurczeeeeee ale ładnie" A jak zobaczylam te lawendowe klimaty to już padłam z wrażenia. Super. Super. Super. Zdecydowanie będę sobie tutaj spacerowała. Dokonaliście fantastycznej pracy. Pięknie. Pokazuj jak najwięcej.

AgnieszkaW napisał(a)

Lawendowe klimaty

Kupowalaś sadzonki czy masz ją z własnego wysiewu?
Zapatrzyłam się na amen

Bardzo dziękuję wszystkim zaglądającym za tak pozytywne komentarze naszego ogrodu. Nie ukrywam, że jest mi bardzo miło i podniosło mnie to na duchu. Dzięki Waszym opiniom wiem, że to co tworzymy, zmierza w dobrym kierunku. Patrząc z perspektywy trwania Ogrodowiska widzę, że wiele osób nauczyło się tutaj zasad poprawnego komponowania, harmonii i piękna w tworzeniu ogrodu, dzięki temu nasze miejsca na ziemi stają się coraz piękniejsze. Wielka to zasługa naszej Danusi ale i wzajemnej wymiany doświadczeń, pomysłów, inspiracji. Dzięki, że jesteście.

AgnieszkaW napisał(a)

3 lata póżniej

Oj bardzo, bardzo podoba mi się to "3 lata później" i nie tylko to

Witam
Ogród 'wtopiony' w krajobraz

Ta lawendowa ścieżka jak z bajki. Podobno przy furtce sadzi się lawendę na szczęście - ty więc musisz mieć dużo szczęścia

Anno G -
przygodę z lawendą zaczęłam od 3 sadzonek 4 lata temu, potem dokupowywałam po trochu, a w ubiegłym roku juz znalazłam kilka młodych siewek obok starych krzaczków, no i kilkanaście na próbę ukorzeniłam z sadzonek - udało się w jakichś 50%(ale tak naprawdę podczas ich ukorzeniania prawie o nich zapomniałam, chodzi mi o podlewanie). Najbardziej mrozoodporną u mnie okazała się do tej pory lawenda wąskolistna odmiany "Hitcote blue", a zimy bywają u nas ostre, oj ostre i wietrzne. Na zimę przykrywam tylko młode sadzonki, pozostałe związuje tak jak trawy. Tę zimę przetrwały w doskonałej kondycji. Nie cięłam ich po kwitnieniu, bo kwitły do....listopada.

Biało-fiolet-
nie wiedziałam nawet o tym, że lawendę sadzi się przy furtce na szczęście, chodziło mi raczej o efekt "trącania" jej przy przejściu do domu w celu uwalniania zapachu, no i oczywiście dla jej urody.

basiu -kraj - tak, rzeczywiście chodziło mi o wtopienie ogrodu w otaczający krajobraz, fajnie, że to zauważyłaś.

pospacerowałam po Twoim pięknym ogrodzie... ścieżka z lawendy cudna... jak z bajkowej krainy.... ach...