Bardzo podziwiam za wszechstronność. Ja jeszcze byłam na etapie kaktusów

Myszorku, wiem że narazie stoję w miejscu, to nie takie proste żeby myk myk i już wszystko wiadomo, co gdzie. To duży ogród, spotkamy się i ustalimy co robić i jak się przybrać do tego projektowania.
Trzeba go zaplanować najpierw cały przebieg rabat, potem dopiero szczegóły. To bardzo trudne przy takich szczelnych obsadzeniach. Ale damy radę. Najlepiej by było zaprojektować cały ogród, zostawiając to co może zostać, potem nowe nasadzenia używając tego co nasadziłaś, a co da się przesadzić.
Czy tak myślisz?
Same rabaty pojedynczo nie da się spójnie przemyśleć, za dużo jest roślin. Roszady będą zbyt skomplikowane. Trzeba działać całościowo.

ana_art napisał(a)

W sobotę jadę do stolicy, może coś wypatrze

Zajrzyj do mnie, koło 11 przyjeżdża z forum iwona100na z nowego wątku a może potem razem skoczymy ...gdzieś po kwiatki?

Także gratuluję pracowitości Dzielna babeczka

Będą dwa źródełka
Jedno kula przy tarasie a drugie sześcian przy lustrze i tam też będzie ławka z widokiem na kule "pączkujące".

A bukszpan do wysokości źródełka, takie podwójne ramy więc około 60 cm max.

Trzeba w gminie odszukać nr działki i właścicieli. I napisać do nich, albo postawić na działce tablicę
"Kupię tą działkę"

Hitem w tym ogrodzie będzie źródełko z polerowanej stali w podwójnym żywopłociku z bukszpanu. Dwa kwadraty z bukszpanu i sześcian z wodą ze stali.

Kasiu, można zmniejszyć nasadzenia, na pewno się da dopasować

Haconechlona

Niewielkiej, prawie na siatce dotykają lekko. Pieniek zobaczę jutro a nawet zmierzę. To świerki. Tuje nie dotykają siatki.

Witaj Lila.

Jest wyraźny podział na część użtkową z warzywami owocami, a część z domkiem ozdobna.

Te dwie części można wydzielić niskim lub wyższym żywopłocikiem np. bukszpanowym lub tawułowym z taką nibyfurtką - przerwą.
W części warzywnej można poprowadzic ścieżki ze starych cegieł lub płyt chodnikowych, a część ozdobną uatrakcyjnić trawnikiem i rabatami po brzegach.

Narazie tyle mi się nasuwa, ale zapewne bedzie więcej informacji.

Sfotografuj ją koniecznie Ja też się uśmiecham jak jadę tędy

Wiesław R. napisał:

Mam do Państwa jedno pytanie i jeśli mógłbym dostać odpowiedź to będę wdzięczny. Chodzi mi o to czy można łączyć łupki (wapienie), które przeważnie są żółte lub ciemno żółte z kostką granitową to srebrną, jasną. Łupki miałyby być na skarpie, a kostka na ścieżkach ogrodowych. Podglądałem Państwa realizacje (są najlepsze jakie widziałem w internecie) i nie mogłem znaleźć takiego przypadku. Nie znam się na ogrodach ( tylko na podatkach i księgowości), a teraz na starość przyszło mi go założyć.
Będę wdzięczny za odpowiedź.
Serdecznie pozdrawiam


Wapień nie jest dobrym materiałem bo ulega rozpadowi dość szybko, a granit jest wieczny.
Nie ma przeciwwskazań do łączenia z granitem jednak ze względów wskazanych powyżej - nie wiem jak to się sprawdzi, bo nie stosowaliśmy takiego połączenia.

Jeśli nie ma innego wyjścia (względy oszczędnościowe) - można spróbować.

Dziś już nie mam zdjęć. Ale jutro będę robiła

Ja również mam tulipany, narcyzy i krokusy do wsadzenia ale same białe, bo u mnie wszystko kwitnie głównie na biało. Nie tworzę kolekcji.

Byłam u Szmita wczoraj i ładne ma dalie na symetrycznych rabatach.

Czytałam, że rozglądasz się za działką. To mądra decyzja

Posadź jak zielonkawe kwiaty to pewnie Limelight Albo Phantom.

Ten sznurek potem nieco przesuniemy, ale posadzone jest gęsto.

gardenarium napisał(a)





w jakiej odległości są te hortensje od świerków i miskantów?

W żadnej odległości prawie na nich są. jakieś 0,5 m dwie razem w jednym dołku posadzone.

A to mi ulżyło bo myślalam że u siebie mam za blisko, a jak bylam dzisiaj w tej szkółce co to była otwarta ale nikogo nie było i widziałam hortensje takie śliczne z seledynkowymi kwiatostanami to się zastanawialam czy nie dokupić i nie dosadzić ze trzech wzdłuż thujek i połączyć z trawą...

Tak Haniu, z bangkirai, deski przepiękne jedna w jedną. Jeszcze takich nigdy ładnych, bez skazy nie mieliśmy

Joanka napisał(a)

No to sąsiedzi pewnie od płotu oderwać się nie mogą

Sąsiadów nie ma, bo dom był pod wodą i nie mieszkają tu. Działka jest na sprzedaż