Aniu Monte, Halinko, Izo, Aniu asc, Irenko - dziękuję wam za odwiedzinki.
Zamię (zawsze tak w skrócie mówię) podlewam jak mi się przypomni, raz w miesiącu, w wakacje trochę częściej. U mnie stoi teraz w sypialni, gdzie nikt jej nie trąca, nie wpada, nie grzebie łyżeczką, nie wsadza samochodzików itp, wcześniej w salonie nie reagowała dobrze na moje dzieci Nigdy nie podlewałam jakimiś nawozami, co jakiś czas przecieram każdy listek specjalną ściereczką, nawilżoną czymś tam, do kupienia w każdej kwiaciarni.


W pełnym rozkwicie, nadal nie zachwyca, ale i tak cieszy, ze jest





Pozdrawiam

glicynia kupiona z kwiatem może zakwitnie


jej poprzedniczka po 6 latach odrastania w ciągu trzech dni w lipcu całkowicie padła
dwie inne młodsze jeszcze się czają

przy okazji znalazłem te zdjęcie

Zebrina podcięta i przesadzona zwolniła miejsce dla świerka Cranstoni

Kute elementy- inspiracje:

Witam serdecznie, czytałam u Karoli co pisałaś o słonecznikach i ogórkach. Bardzo mi się ten pomysł spodobał. Czy słoneczniki wysiewasz wcześniej w domu i pikujesz do gruntu? Czy jakaś odmiana słonecznika konkretna czy dowolnie
A to na przywitanie- mój warzywnik z zeszłego roku pierwszy raz uprawiany

Wspomnienienie ogrodu w Dobrzycy:

A to dzisiejsze fotki z ogrodu

Witam Jagódko jestem u Ciebie dopiero na 16 stronie Obiecuję, doczytam później Wzruszylam się wątkiem o Mamie Moja Mama też patrzy na mnie zgóry i pilnuje bukszpanów, ktore dla mnie ukorzeniła
Pozdrawiam tulipanem
Ania

....z rewizytą...pooglądałam...azalki śliczne....zrobiło się kolorowo...zostawiam stokrotkę...

adom1206 napisał(a)

Bogusiu u mnie były stokroteczki żółte,niestety nie pomyślałam żeby je ofocić.Szkoda że mają tak małą mrozoodporność -5 stopni zimą to u nas niestety nierealne.Ale kwiatki super.

Pięknie kwitły...

Do Ciebie też przyleciały

Po walce można było przystąpić do kolejnej lekcji dziobania z innych dziurek...
Patrz jak się to robi....


Sikorka też pokazała jak się bierze ziarenka


Udało się


I z tej tylnej też

Postanowił zapytać sikorki, jak podziobać z jej miejsca..


Ale pojawiły się kolejne papugi i zaczęła się walka o miejsce.... było ostro


Miejsce zostało obronione...


Ale nie na długo.. było wiele walk... ale w sumie wszystkie wygrane..

od mojego pierworodnego za życzenia

Za życzenia i obecność u mnie

Dziś obserwowałam jak w karmniku zaczęło wiać pustką i papug walczyło o lepsze miejsce do jedzenia... śmiałam się i trudno było złapać ostrość..
Wyglądało to tak, że grubodziub-papug pyta dzwońca.. jak ma sie dostać do tej lepszej dziurki, bo jego do której sięga z gałęzi już pusta


Spróbował, ale za ciężki na cienką gałązkę...


Potem spojrzał mi w oczy i stwierdził co się głupio śmiejesz i gapisz.. lepiej dosyp..

Marta nowy tydzień, życzę aby był jak najfajniejszy

Bogdzia i tu tkwi sedno sprawy - "w tamtych czasach"

teraz to najczęściej zdjecie jest z fotoradaru
chociaż poniekąd aczkolwiek niezupełnie