No właśnie czas najwyższy pomyśleć o cebulowych
Bardzo jestem ciekawa czy te pozostawione w ziemi zakwitną wiosną ... po takim deszczowym lecie może być różnie ...
Rok temu siałam rozplenice Hameln, ale zimy nie przeżyły. teraz ma kilka sadzonek z siewu Moundry. Zobaczę, czy przeżyją, bo ładne są i chciałabym je mieć. Tylko kotków nie mają. Może dlatego, ze to młodziaki?
A może u mnie będą później? Będę kopczykować. U mnie piaski są,to nie obawiam się o gnicie...
Tereniu, dziękuję
Tereniu, ja już nie wiem, kto tu rządzi
Czy głowa, czy szyja
Wczoraj wieczorem zebrał jeszcze wiaderko śliwek z drzewa i zaproponował, że na tarasie wypestkujemy. (to powinna być moja rola )
Dziś robię dżem z naszych śliweczek
Ogórki też on zbiera.
Tylko z ogórkami zrobiłam błąd, bo za gęsto posiałam chciwa baba ze mnie
Potem ruszane w poszukiwaniu ogórków słabo owocowały. I miałam niewiele ogórków. Na drugi rok zrobimy podpory. W tym roku chciałam zrobić zbyt późno i wszystkie odnogi były już poplątane... Miałam tylko 10 słoików litrowych i trochę na sałatki swoich. No, ale trzeba uczyć się na błędach ...
Za to buraczki mam już zrobione.
Kupiłam koperek i dziś wysieję na zielony
Ostatecznie mam tylko dwie skrzynki warzywne, a rabat kwiatowych nie zamienię na warzywnik
Ja mam ID,rozplenice i małe sadzonki z nasion brazowych trawek i o nie najbardziej się martwię że nie przezimują.O kopczkowaniu też pomyślałam tych duzych traw.
Aniu, cebulowe w takiej sytuacji sadź w koszyczkach. Ja bardzo szybko wykopałam koszyczki i zadołowałam w innym miejscu. Na początku lipca dopiero oczyściłam cebulki i włożyłam do papierowych torebek opisane odmianami.
Niewiele. Z miskantów Kleine Fontane. Właśnie kwitnie, widać go na zdjęciach wyżej.
Z carexów ptasie łapki bezproblemowo. ID długo się zbierał, tak właściwie odbił z korzenia. I Red Baron. Niezawodny był trzcinnik FC, Molinia Variegata.
Kilka trawek dokupiłam w tym roku, kilka dostałam.
Boję się następnej zimy. Ale tym razem trawki okopczykuję jak róże kompostem.
Kasia, dzięki za potwierdzenie, ze idę w dobrym kierunku
I niech tak zostanie.
Czytałam przez ostatnie kilka dni Danusiową książkę. Wiadomo, że pierwszy raz człowiek chłonie głównie pismo obrazkowe. Dopiero za kolejnym razem czyta wszelkie rady i tekst pisany bardziej dogłębnie. Jest tam taki dział
"Przykłady ogrodów z charakterem". Charakteru mogą nadawać nie tylko kolory, ale też architektura, specyficzna roślinność, np. ogród pachnący, rabaty angielskie, trawy ...
Tą część ogrodu lubię chyba najbardziej
Wąski zakątek, nie ma tu wiele miejsca, ale pięknie wygląda w słońcu
I jeszcze to miejsce:
Co do okolic chodniczka, myślałam, że na razie będzie wszystko rozgrzebane, bo nie miałam ani obrzeży, ani ziemi, ani kasy ...
Sama myśl o tym, że tam jest tyle pracy, zniechęcała mnie do działania.
Zbyszek przyjechał już w czwartek do domu. W piątek kupił obrzeża, a w sobotę, kiedy wstałam rano, miał już wybraną podsypkę betonową, by wymienić wszystko na dobrą ziemię.
Oświadczył mi, że był już u pana zamówić ziemię i ok. 14.00 przyjedzie ziemia. Czasami fajnie, jak ma swoje kieszonkowe Ziemia przyjechała
Wieczorem w sobotę założył obrzeża, nawiózł na kawałku ziemi, więc nie pozostało nic innego, jak w niedzielę zakupić trochę trawy i zrobić wysiew.
Wcześniej trawa rosła za nisko, więc podwyższyliśmy trawnik nasypując dobrej ziemi na starą trawę równo z obrzeżami, by lepiej się kosiło, tylko chodniczek jest wyżej. Został schodek na trawnik. Nasionka na kawałku już posiane
Przy samym ganku będzie rabata żwirowa i dojście w żwirku do ujęcia wody
Taki jest plan:
Ja mam w tym tygodniu nawieźć jeszcze dalej ziemi, Zbyszek będzie to równał, jak przyjedzie. On ma poziomicę w oczach, zrobi to o niebo lepiej Mi wychodzą góry i doliny
Ewuniu, czasami potrzebne jest inne spojrzenie na ogród, innymi oczami.
Była u mnie w zeszłym tygodniu Gosia Margo. Podpowiedziała mi kilka rzeczy, fajnie tak jest, jak ktoś, kto jest w tematach ogrodowych coś podpowie
Jak byliście u mnie, to też popatrzyliście na mój ogródek innymi oczami. Łatwiej jest coś planować, jak wie się, gdzie co jest.
Masz rację, że ta nowoczesność u mnie by nie pasowała, mimo to bardzo mi się podoba i lubię zaglądać do nowoczesnych ogrodów.
Mirko, w tym tygodniu będę wysyła nasionka do wszystkich, co się zadeklarowali na nasionka maków, do Ciebie też, tylko wyślij mi adres
Dominiko, tak, masz rację. Teraz za chwilę roślinki idą w spoczynek, zimno już,
nawóz mógłby pobudzić roślinki bardziej ...
Teraz tylko jesienne nawozy bez azotu ...
Ale czemu na jesieni obornik, a nie na wiosnę?
Tulipany potrafią kwitnąć ponad miesiąc. Na dodatek mają różne pory kwitnięcia, więc przez dwa miesiące coś się dzieje na rabatach. Do tego szafirki, wcześniej krokusy... Może być znowu fajnie
Problem tylko z tym wykopywaniem.
Ale cieszę się, ze wykopałam, bo planuję zmianę na jednej rabacie i cebulki by mi przeszkadzały teraz
Reniu, u Ciebie były prawdziwe łany kwiatowe. U mnie było skromnie, ale też się z tych nasadzeń cieszyłam
Muszę do Ciebie zajrzeć i dowiedzieć się jaki efekt tego oglądania.
Ta rabata będzie całkiem spora, już mam teren przygotowany, będę sadzić dalszą część, a po drodze wypada chodniczek do domku narzędziowego, eM zaczął z krawężników układać malutki fragmencik przed weekendem.
Dziś wróciliśmy z długiego weekendu Po powrocie pogoda piękna - słonecznie i ciepło. Widać, że nie padało. Musiałam podlać cały ogród od razu po przyjeździe. Zdjęcia robi średnia córka
Iwonko, no właśnie moich nie rozpieszczam, rosną na piaszczystym podłożu, liście mają normalne, niewielkie, ale mają sporo kulek kwiatowych. Właściwie to mam jedną roślinkę, wysypywałam nasionka, ale chyba nic nie wzeszło, albo wyciepałam.
Iwonka prace ogrodowe miały przerwę odpoczywamy nad morzem, dziś jedziemy do ogrodów Hortulus i uwierz mi,że chętnie zwaliłabym już moich chłopaków z łóżek i wsiadła w samochód i już jechałam
Oj czuję, że dusza matematyka sie w Tobie obudzila. Ciekawa jestem, co też Ci chodzi po głowie Od razu nasunął mi się wzór na przeciwprostokątną i ile muszą mieć Serby żeby zasłonić okna sąsiada hahahahaha. Patrzyłam na ten dom. Kurcze, trudno zmierzyć. Sami nie wiedzą, na jakiej wysokości mają ten swój balkon Dom stoi na około metrowym podwyższeniu do tego podmurówka, parter i potem już zaczyna się balkon. Dodać wzrost człowieka do wysokości wzroku to czekaj.Z 6,5- 7metrów wysokości do linii wzroku będzie jak nic. Odległość od końca mojego tarasu to 40mb. Jakby liczyć od granicy moivh okien to trzeba dodać 5m,, bo tyle mniej więcej ma taras. Co Iwonko wymyśliłaś? Moi są w ten weekend w Twoich rejonach. Aaaaaale grzybów nazbierali.
Gosiu, we wtorek wstępnie myślałam żeby podjechać obejrzeć serby. Zadzwonię.