Miło Cię widzieć anabelka piękna i jaki ogrom to jest jedna taka duża? super

Niedziela i dziś
Wine Eyed Jill jeśli się nie mylę. Będę pewna jak zakwitną te obok

Klon palmowy Jordan rośnie w siłę


Pink Anabelle niemal w rozkwicie. Trochę zbyt wiotkie. Może dlatego że dopiero sadzone, w zeszłym sezonie.



Rdesty Blackfield na rabacie z misą bujają do góry. To z przed tygodnia, teraz jeszcze wyższe.




Uwielbiam rutewki żółte. Obok rdesta zmiennego tworzą piękne chmurki.


Koniec

Pada, nie pada, pada, nie pada i tak cały dzień .
A zimno tak że w swetrze trzeba latać.

Moje ulubione liliowce


Widok rabaty


Wieczorkiem dopiero robiłam obchód chyba takiego drugiego kwitnienia nie uchwycę

Przy tarasie kwitnące lilie Regale. Cudny zapach wieczorem i nocą.






Drzewo przy tarasie oplecione różą William Baffin

Hortka Anabell - mocno przycięta wystrzeliła ,że siatkę z jednej strony dostała

Tak teraz wygląda brzeg mojego podjazdu
Zostało do zrobienia jeszcze z 5 metrów, ale brakło mi kamieni
Dobrze, że u sąsiadów jest ich cała górka, mogę wziąć nawet wszystkie
Na zdjęciu, nad moimi skrzynkami /za siatką/ widać chwastowisko sąsiada, który zamknął sklep i zapomniał, że jednak powinien kosić
I chwasty lądowały u mnie


Na kamieniach oczywiście będą rojniki

Magara - "Bożena - pilną musiałaś być uczennicą na ZPT "

ha, ha, jasne, zawsze lubiłam prace ręczne, jestem manualna

Basiu - dzięki, krzesło dostałam do renowacji na mój styl prowansalski, ale było za bardzo popękane, więc potraktowałam lakierobejcą i służy jako podtrzymywacz duzej donicy.

Dziękuję oby Ewom, Asi i Agnieszce za odwiedziny

Małą różyczkę pnącą mam i ja miała być usunięta, ale przesadziłam ją w tym roku i odżyła. Jest dość wiotka i delikatna, kwiaty max - 5 cm:

Ewa stipy mam sporo, wrecz jest ekspansywna. Co roku czesc po prostu wywalam a czesc rozdaje bo na reszte zwyczajnie nie ma chetnych. W tym roku jest taka puchata.

Dla odmiany Anabelka.

Cała działka ma 2500 m2, część pokazana na zdjęciach to większa część. Na lewo od wjazdu jest jeszcze trójkąt, w którym jest oczyszczalnia trzcinowa oraz w obecnej chwili skład budowlany haha, mojego męża, piaski, żwiry i inne takie oraz kilka ledwo żywych zaniedbanych jabłonek, które dostaliśmy od kolegi. Chwilowo nie ogarniam, więc sobie jakoś rosną, z naciskiem na jakoś.
A to nasza jabłoń, poniemiecka papierówka, a właściwie trzy drzewka, które udają jedno. Już przekwitła, ale jeszcze przed chwilą tak właśnie wyglądała. Rośnie na dużej skarpie, widzę ją z kuchennego okna.

Budleja dostała rozmiary nie tylko w wielkości krzaka kwiatostany są jak moja dłoń,a niektóre jak długość dwóch dłoni. Przypomniałam sobie że dostała kurzego nawozu



Nautica w kolejnych przedbiegach, w przerwach kolor daje ożanka i wreszcie jeżówki ruszają

Aga Witaj u mnie ja też do Ciebie zaglądam po cichaczu ,oglądałam relację dziewczyn z zazdrością w oczach ,bom sama uziemiona w domu i nigdzie nie mogę się wybrać

dziękuję za komplementy i vice wersa-u Ciebie jest przepięknie

Niestety nie wiem ,jaka to odmiana śmiałków -raczej jest tam kilka rodzajów-dostałam je od Edyty Lindsay -ale różnią się wzrostem i pokrojem ....nawet Ula ostatnio stwierdziła ,że niektóre to trzcinniki ....nie wiem sama ,co tam mam-jedne są wyższe ,bardziej proste ,kolejne niższe takie bardziej fontannowe mam je wokół placyku ogniskowego ,co ma kiedyś być parkingiem z wiatą
Miłego dnia

Byłam na ryneczku po ziemniaki jak dla mnie duża, zdrowa i 13 zł