Przepraszam, że odpowiem zbiorowo. Mam bardzo ograniczony czas na forum.
Uśmiechnęłam się na komentarz Luki

Mój mąż też, jak mu przeczytałam
Ja wszystko przeliczam na roślinki

Nawet na urodziny przyjmuję prezenty tylko " w zielonych"

Inwestuję w ogród

Ponoć to podnosi wartość nieruchomości
Warzywnik wciąż niegotowy. Walczymy w wolnych chwilach, których jest niewiele, z rabatą w miejscu trzcinowiska. Nadal wychodzą upierdliwe kłosy trzciny z pnącz pod ziemią , których nie udało się usunąć. Ale już jesteśmy blisko ujarzmienia tego miejsca.
Bałagan jest niezły, nawet nie będę go pokazywać. Codziennie coś przesadzam z rabaty pod warzywnik.
Moje pomidory urosły niesamowicie na słonecznym parapecie i myślę, że do końca tygodnia wysadzę je do gruntu. Do środy mam plan wyczyścić teren pod warzywnik.I posadzę niestety gotowe sadzonki warzyw, bo nie zdążyłam wysiać wszystkiego, co planowałam. Dobrze, że chociaż pomidory się udały. Mają już kwiaty.
Dzisiaj posadziłam truskawki na skarpę wśród innych roślin. Wcale to źle nie wygląda.
Ten tydzień też będzie szalony, codziennie mam coś zaplanowane i na ogród czas tylko godzinka. Ale byle do przodu.
Na razie pokażę tylko, to co warte jest pokazania
I obiecana wiśnia 'Amanogawa' , już niestety przekwita, bez kwiatów nie jest już wcale atrakcyjna, więc rośnie w towarzystwie innych roślin .