To trzcinnik Karl Foerster To dodam jeszcze owieczki
Mam pytanie, przycielam w czerwcu dzielzany.I jeden w polowie przyciety wwybuscil dlugie pedy i zakwitl kompletnie inaczej niz reszta rosliny. Liscie te same co dzielzan, wyrasta zreszta z centrum rosliny. Skad te kwiatostany takie inne?
Aga świetna fotka -niesamowicie te rabaty wyglądają--super to wymyśliłaś
przy tak dużym ogrodzie chwasty trzeba polubić ,bo przecież się nie zajedziesz
Mam takie tylko małe pytanie -o fosę -zostawiasz tam sam rów ? czy będziesz obsadzać jakimś zadarniaczem ? ....może byś powykładała go kamieniami ,tak jak ścieżki ? wiem ,że to kupa roboty ,ale tak mi wpadło do głowy oglądając Twoje fotki
No koniec napiszę o nawadnianiu. Nawet nie miałam pojęcia jak to ułatwi mi życie. Do tej pory całe lato byłam uwiązana do węża. Musiałam tak planować dzień, żeby 2-3 godziny wieczorem poświęcić na podlewanie. Lubiłam to, ale nie na codzień. Teraz ten czas mogę przeznaczyć na relaks i przyjemności, a przy tym jestem spokojna o roślinki.
Monia a my się do Was wybieramy i dotrzeć nie możemy, musimy się kiedyś umówić,
dawno spotkanka nie było
W ogrodzie jest zjawiskowo jak na łąkach a przy domu nowocześnie i elegancko
buziaki
A co u moich hortensji?
nn w kolorze pudrowego różu już prawie się rozwinęła. Nie znam jej nazwy. Lubię ja za to, że niezawodnie kwitnie i jest pierwsza, która nabiera koloru.
Schloss Wackerbarth na razie w większości ma zielone kwiaty, ale już na nednym widać zaczerwienienie.
Dziękuję że zaglądasz, szkoda że u siebie jesteś tak rzadko
Z tego Twojego opisu aż nabrałam ochoty na tę posiadłość ze starymi hortensjami w ogrodzie. A swoją drogą dziwne, że ludzie jeszcze tego nie rozgrabili, nie wykopali.
Vita, powiedziałam, że to kwestia nie tylko kwaśnego podłoża ale jednocześnie zawartości pierwiastka glinu - Al- w glebie. Jeśli masz kwaśne podłoże a nie ma tam glinu to będą tylko różowe.
W tym domostwie nie wiesz co ktoś tam kiedyś robił, co wylewał, czy składował.
Nie potrafię Ci wyjaśnić że jedna po 10 latach zakwitła na niebiesko, może w ogóle słabo kwitła i babka tego nie zanotowała, a ta zima była tak deliktana dla ogrodówek że zakwitła pięknie i kobieta zauważyła ten kolor .
Wiem, też że długo nie uprawiana ziemia sama się zakwasza.
Zobacz moje ogrodówki, mam dwie w tym miejscu, kiedyś były czysto różowe,
jak ta ( która rośnie raczej na zasadowej ziemi, dawno nie badałam, ale staram się zakwaszać)
potem zaczęłam je podsypywać nawozem do hortensji który miał zawartość glinu, potem sama kupiłam ten dezodorant o którym Ci mówiłam i pokruszyłam, więcej pod jedną i
zobacz ją dziś
i mniej pod drugą,
Kupiłam w necie siarczan glinu, 5 kg , raczej za dużo dla mnie ,jak będziesz to mogę się podzielić.
To jeszcze dopytam. Po niższym skoszeniu w niektórych miejscach widać trochę czarną ziemię. Warto w tym miejscu dorzuć nasion trawy, czy jednak dać czas i samo zarośnie w tych miejscach