A ja dopóki nie wyłożę kartonu i nie zasypię korą,traktuję rabatę jako obszar roboczy .

Martka, piękne widoki zapodajesz! Ta rabatka - miodzio.

Martka napisał(a)

[/img]

Też myślę o Agnieszce jak pielę

Mnie się u Ciebie podoba a tutaj szczególnie hortensje obficie kwitną i ambrowce wyglądają świetnie.

A jaki człowiek szczęśliwy i dumny z siebie jak wszystko opielone .
Kora naprawdę dużo daje żeby chwastów nie było tak dużo. U mnie się to bardzo sprawdza i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie jej nie mieć.

Martka opielone rabaty od razu cieszą od nowa pięknie masz

Po usunięciu chwastów zrobiło się mnóstwo wolnego miejsca.
U mnie już brak miejsca nawet na chwasty. Jakieś sporadyczne sztuki udaje się znaleźć.
Zachwycająco przytyły Ci ambrowce. Dla kontrastu grabowi strażnicy ławeczki są nad wyraz smukli.

Martka napisał(a)

Dziewczyny, dziś ciut świt wpadłam na ryneczek po owoce i co, nabyłam białe floksy i odętki po 15 za dorodne sadzonki. Jak dużo miejsca pozostawić odętkom? Jak duże u Was rosną?

Ten model realizuję skutecznie: jadę na rynek po owoce a wracam z doniczkami (coraz to jakimiś)
Floksy zmieszczą się wszędzie, a odętki zajmują mało miejsca, ale jakoś tak wędrują po ogrodzie, pojawiają się znienacka tu lub tam. Ale nie powiem, że są inwazyjne.
Pewnie mało precyzyjna informacja
Serdeczności

Martka napisał(a)

Jakie piękne! Uprasza się o podpisy

Martka, no i pięknie jest
Aż trochę głupio mi się zrobiło, że narzekam na zagęszczenie we wsi mojej i sprzedaż kolejnych działek, a przecież bliżej miast jeszcze większe zagęszczenie Dopiero teraz zobaczyłam, że masz sąsiadów. Wcześniej mi to umknęło, widać na nasadzenia patrzyłam Nie dziwię Ci się, że o drzewach myślisz. Ambrowca masz? Bo nie pamiętam. Szybko rośnie

Martuś, Haha, dobrze, że mnie nie słyszysz, jak idę pielić. Mamroczę pod nosem jakieś przekleństwa, zła na cały świat. Przechodzi podczas pielenia, jak widzę efekty

Rabata bez chwastów pięknie wygląda. I rzeczywiście masz tam miejsce na coś jeszcze .

Różowe róże uwielbiam ❤️❤️❤️

Zazdroszczę rabat już wypielonych, takie są dopieszczone To moja największa pięta achillesowa. Daleko mi z rabatami do Agi, a i tak wszystko w chwastach tonie.