Gdzieś na końcu świata...
12:20, 08 sty 2013
To fakt trawę mamy najładniejszą na całym osiedlu
ale tylko dlatego że jako jedyni nie nawieźlismy innej ziemi. Teść nam zaorał a ja z mężem grabkami wyrównaliśmy teren oraz wybraliśmy wszystkie darnie z trawą i zasialiśmy nową. Jak pojawiały się mlecze i inne chwasty pozbywałam się ich po prostu przez wyciecie wraz z korzeniem. Nasz trwanik jest tak soczysto zielony za sprawą koniczyny, chcieliśmy sie jej pozbyc z trawnika ale jest taka piękna jak kwitnie
szkoda mi jej. Kochane dziękuję za miłe słowa i oczywiscie odwiedzę za chwilę Wasze piekne ogrody .
