Skoro mowa o uszczykiwaniu to pokażę jak szybko rosną kosodrzewiny:
w 2010 posadzone i nie uszczykiwane:
W 2011 pierwszy raz uszczykiwane
w 2012
Gdyby nie ten zabieg byłyby znacznie większe i mniej zwarte, polecam każdemu kto ma sosny ten zabieg, ja w tym roku biorę się za moją himalejską, mam nadzieję doprowadzić do jako takiego wyglądu, a przyrosty ma takie:
Jest bardzo rzadka, taką ją dostałam, muszę koniecznie ją zagęścić bo jak dla mnie nie wygląda to ciekawie.