Anka, wielkie dzięki za rozwikłanie zagadki!

Następnym razem zaglądnę do tej butelki, może są tam trupki kornikowe. Jeszcze nigdy kornika nie widziałam. Choć nie wiem czy zobaczę, bo wydaje mi sie, że pomiędzy butelką a lejkiem jest sitko i tam zatrzymują się trupki. Pewnie w butelce są te feromony.
Nasion idzie, a idzie, sama tuba dla sikorek, to 2 l dziennie. Kotów u nas nie ma, bo psy odstraszają. Słoninę raz tylko sroka ukradła. Przyjaciel, który mieszka nad morzem, narzeka, że tam z kolei słoninę zaraz porywają mewy. Ptakom trzeba pomagać

Dokarmiamy jeszcze sarny i wiewiórkę
Bogdzia, dzięki za diagnozę. Strata jednego pąka to nie problem, gorzej z tymi opuchlakami, słyszałam, że to strasznie żerna zaraza trudna do wytępienia

A obok rosną kolejne rododendrony i kochana sośnica. I jeszcze magnolia Grandiflora. Wścieknę się jakby mi coś miało moją pięknie przezimowaną Grandusie podżerać! :/
Izo, dzięki za patent, tak zrobię następnym razem
Irenko, i co zwalczasz jakoś te opuchlaki, czy zostawiłaś sprawę naturze? Jeden rh to jeszcze nic, ale żeby na kolejne nie przeszło :/
*****
Wiosenne żółtki

Kwitną ranniki i oczar

Stipie ta zima nie posłużyła. Trzeba pewnie będzie pozbierać siewki i podmienić. Może i dobrze, stare miały już kilka lat, czas odmłodzić rabatę.
Gaja

Tak śpi dłuuuugi jamnik po dłuuuugim spacerze

Raciczki i przystrzyżony ogonek

Ogonek przystrzyżony, bo miała tak długie włosie, że zmiatała wszelkie patyczki i liście, które przy okazji wczepiały jej się w ogon. Na brzuszku i pod łapki trochę też podcięte. W zimie, kiedy był mokry śnieg przyczepiał jej sie tworząc takie kule. Biduleczka. Tak mają niskozawieszone długowłose.