Wieki mnie tu nie było a tymczasem jesień przeszła szybko w zimę

Ogród zdążyłam zabezpieczyć - z grubsza

Mam nadzieję, że jakoś przetrwamy do wiosny
Cały czas cierpię na chroniczny brak czasu, ale żeby w wątku była płynność wstawię parę zimowych świeżutkich-dzisiejszych fot. Mam dziś wolny od pracy dzień od nie-pamiętam-kiedy - dzieciaki nie chorują dzięki Bogu to i wolnego nie ma po co brać

Z okazji tego dzisiejszego wolnego (bo jednak zaczęły smarkać mocniej i kaszleć) urządziłyśmy sobie w zimowym ogrodzie małą sesyjkę

- spójrzcie jak nas zasypało
Obiecuję sobie wieczorem znaleźć chwilę na polatanie po Waszych zimowych ogrodach!