Będę pamiętać o siewkach. Tylko nie wszystkie bordowe mi się wysiewają. Monia ten klonik taką dziwna nazwę miał na metce - 'Scolopendrifolium'. Kupiony w ulubionej szkółce Madzi z Ogrodu z wilkiem.
Ja doszłam do wniosku, że jeśli klony ( do niedawna 2 szt) u mnie rosną i nie wymagają prawie zupełnie pracy a cały rok są ładne to się "zaklonikuje". Miałam puste miejsce po zwykłej sośnie a teraz jeszcze wiosną wyrzuciłam dwa brzydkie cyprysiki, które w cienistym zakątku były brzydkie.
Wybieram odmiany zielone lub limonkowe bo mam już dużo bordowego koloru w ogrodzie. No i kolekcja się powiększyła o:
- klon palmowy 'Dissectum' - 2 szt o różnym pokroju. Jeden jest przy ścieżce do śmietnika
- klon palmowy 'Aureum'
Ten ma do towarzystwa 2 'Dissectum' - fajnie kontrastują zupełnie inne liście.
- klon palmowy 'Koto-no-ito'
- klon Shirasawy 'Jordan'
Może mini, ale jaka urocza Martko, nie pisz że te pąki na jesiennym, one są po prostu na zawilcu. Słowo jesienny nie brzmi dobrze
Na pewno nie przoduję w ilości doniczek Nie mam ich straszenie wiele, aktualnie jakieś 15 sztuk, w weekend część będzie posadzona Ale chyba wygrałabym konkurs w kategorii ile czasu co poniektóre oczekują na posadzenie
Hej Tworząc rabaty żwirowe miej na uwadze wymagania glebowe roślin. Do szałwii, lawend, ostnic, trzcinników pasują jeszcze rozchodniki wysokie i niskie, Agastache, Euphorbia myrsinites, Anthericum liliago, Dianthus, Festuca, Achillea, Spiraea nipponica, Spiraea cinerea, Caryopteris clandonensis, Calamintha nepeta, ale nie miskanty. Jeśli posadzisz tam odpowiednie rośliny, to nie będziesz musiała często ich podlewać. Ba, po jakimś czasie nie będziesz musiała podlewać ich wcale.
O, Kasia!!! To super, że działasz. Mam nadzieje, że się nie załamałaś po naszej wizycie. Na pewno wyjdzie pięknie. Trzymam kciuki.
Ja też cały czas coś zmieniam. Teraz głownie przyświeca cel by tak robić by sobie pracy zaoszczędzić teraz i w przyszłości. By ogród jakoś się prezentował nawet gdy braknie czasu lub siły na pielęgnację albo wykluczą nas z życia różne okoliczności. I bardzo zwracam uwagę na dopasowanie do warunków w ogrodzie i na panujący obecnie klimat. Moje wybory są bardzo przemyślane. Po zachłyśnięciu się po ogrodowisku i wyjazdach do innych ogrodów miałam etap, że mam za mało różnorodnych roślin i lista chciejstw rosła. Na szczęście chyba jestem na dobrych torach, bo trzymam się założenia, że nie można mieć wszystkiego, czasami mniej znaczy lepiej. Uświadomiłam też sobie, że wiele rośli fajnie wygląda na fotkach lub tylko przez chwilę, dlatego zawsze staram się je zobaczyć na żywo, najlepiej w różnych porach. I powiem tak, że wiele razy już stałam z roślina w kolejce do kasy bo mnie oczarowała ale ją odniosłam. Wielu sprzedawców wystawia te atrakcyjne rośliny w danym momencie na pierwszy plan. Ja mówię sobie wówczas przyjadę to za jakiś czas, jeśli ona dalej mnie oczaruje to się ponownie zastanowię. Lubię by każde miejsce w ogrodzie było fajne o każdej porze roku. Mam w głowie pewne pomysły na upiększenie ale ich nie wdrożę bo wiązałoby się to z kolejną często uciążliwa pielęgnacją, np. wisteria nad tarasem. Z wielu roślin świadomie rezygnuję ze względu na choroby czy szkodniki, np. opuchlaki wiele roślin u mnie wykluczają. Nie mogę zostać niewolnikiem ogrodu, mam czas na inne rzeczy, mogę wyjechać a jak wracam to mogę cieszyć się nim a nie tylko flustrować. Trudno będzie może mniej ładnie ale lepiej mniej zadbanych, zdrowych roślin.
Mam jednak od dawna małą listę roślin, które jeśli nadarzy się okazja i pojawi się miejsce wprowadzę do ogrodu.
Judaszowiec był na tej liście i jego nie żałuję. Majowa odsłona, gdy pojawiają się listki.
No więc kolejna dziurka będzie rozgrzebana… na razie szukam inspiracji… chcę na pewno to co już mam i chciałam właśnie tutaj pod drzewkiem dać ławeczkę/ fotel ogrodowy, bo ja lubię siedzieć w cieniu
Rabata ma iść mniej więcej tak jak stoją kwiaty, czyli przeciągam ją do murka, ewentalnie wyciągnąć ciut po pewej, żeby miała kształt L
Na razie z roślin mam takie:
2 brunnery NN
2 hakone beni kaze
3 ciemierniki
2 jarzmianki
2x hosty big daddy
1x hosta american halo
Przyjdą jeszcze paprotki mamy. Czy pare irysów jasnych by tam dobrze wyglądało?
Dodatkowo chciałam wcisnąć tam jakąś małą hortensję… jedną Maigical Kont Blanc Kolmamon mogłabym przesadzić, bo znajduje się na trasie psa i cierpi na tym. Albo polestar, bo ina taka fajna ażurowa..
Dodatkowo w kącie szrobródek… no i oczywiście żeby to zmieścić to trochę muszę host pod klona wyciągnąć
Chodzą mi po głowie jakaś biała rutewka, świecznica… ewentualnie zawilec japoński
Słuchajcie czy Wy też macie taki problem z odpowiadaniem serwera Ogrodowiska?
Szlag mnie trafia…
Co drugi post muszę kopiować i ponawiać, bo się zawiesza przy publikowaniu
O właśnie! Ten też…
Wyślij robi się takie nieaktywne i wisi…
Rysunki bardzo ładne, ale ma być praktycznie.
Nie chodzi się po L-ce, tylko się ścina
Więc stopa musi trafić na płytę. A tam jest szerzej, więc wąska ścieżka na środku odpada, bo będzie się z niej spadać
Paradoksalnie to co narysował Paweł może się sprawdzić.
Ewentualnie Twoja trójeczka. Pozostałe to dla mnie za dużo w tym kącie
Kostkowa - czeka na przycięcie cisowych kostek, ale JUŻ widać zalążek efektu falujących łanów hakonechloa , dzięki Dziewczyny!
Po sąsiedzku: Buk Dawyck Purple rozkręca się.
Rabata "łączkowa" zachwyca, chabry wywołały wczoraj nasze wspomnienia z dzieciństwa na temat prac zarobkowych, jak miło powspominać
Są też smutne obrazki. Kolejny klon, Orange Dream, zapowiada swoje odejście. Brutalny moment w życiu ogrodnika. Przemknę dalej, zbyt smutne, by dłużej przy nim stać. Chlip.
Nie wiem, czy pierwszy ogórek to adekwatne pocieszenie, ale jakaś radość na pewno.
Ogólnie jest tych powodów wiele. Tego się trzymamy
Koniec