Ewo, jeśli nie masz wikliny, to spróbuj z gałązkami, witkami pozyskanymi z przycinki krzewów lub drzew.
Wiele gałązek ma ciekawą fakturę albo kolor /dereń/. Nie będzie , to tak trwałe jak byśmy chciały, ale satysfakcji z wykonania nie zabraknie. No i będzie coś z niczego.
Jeszcze muszę dopisać, by ścięte gałązki nie leżakowały, bo wtedy nie będą giętkie.
A tak na marginesie, to ja mam w ogrodzie futrynę bez drzwi.
Więc gdyby koncepcja się zmieniła, to ..... , dobre co ?
Oddawaj śnieg!!! U nas mialo padać bo ja kcem na narty jechać!!!!
A weź go sobie.... ja go nie chcę jeszcze przez przynajmniej tydzień.... przez cholerę zbankrutuję..
ale ładny francyś jest...... o M przyniósł fotki z ogrodu Zaraz Ci załaduje śniegu do woli
A pokaz firan? czekam
plan pięknie wykonałaś! a gdzie koty?
Chcesz zobaczyć????
Na następny piątek i sobotę też mam ambitny
Kocury zeżarły dwa gołębie sąsiadów, zabierały się za ryby w ich oczku wodnym, wmłóciły wszystkie okoliczne ptaki. U nas za drewutnią wyglądało jak w wiejskiej chacie podczas darcia pierza. Znaleźliśmy chłopa, który je przyjął do siebie. To nie jest daleko od nas, mam nadzieję, że nie wrócą
oczywiście, że chcę zobaczyć firany, do tego wykonane własnoręcznie!
to te koty jakieś łobuzy, ale zyskały dom, to dobrze
Nie własnoręcznie, niestety
Mówisz i masz Moja Córcia twierdzi, że z gatunku :"wieś tańczy i śpiewa", ale mnie się podobają Ach to młode pokolenie Tylko minimalizm. A ja tradycjonalistka jestem
Z pewną dozą nieśmiałości pokażę Wam mój wianek. W życiu nie popełniłam niczego podobnego, jestem pod tym względem kompletny antytalent Już w szkole najgorszym dla mnie przedmiotem byla plastyka Nie wiem co to Ogrodowisko robi z ludźmi, ale odważyłam się i własnymi rękami od początku do końca, uplotłam wianek No, nie jest to na pewno dzieło sztuki, ale ... następny będzie lepszy
i w trochę lepszym świetle
większość użytych materiałów pochodzi z naszego lasu i ogrodu
Zacznę od końca.... .Weroniko. rozglądam się,ale do świąt za to się nie zabiorę. Z ciekawości pytałam,może spróbuję coś kiedyś..... Danusiu,,czasami jest taki dzień,że ni z tego ni z owego, zrobi się coś dużo i dobrego,a czasem , to nic się nie chce.Będzie dobrze, po euforii wiankowo- lampionowej,czas wypuścić trochę pary....Odpocznij... Moniko, biegiem to mój pies, a ja za nim...... w miarę szybko,jak dla mnie..... Elizo,no szkoda......ale jak poprowadzisz linię prostą,to nie tak znowu daleko,na końcu linijki....
Wszystkim dziękuję za wizytę i te kilka słów zachęty na przyszłość........2 miesiące najgorsze muszą minąć...i będzie dobrze.
Miłego wieczoru.....
......A bażanty niestety nie chcą byc blisko ludzi , zawsze gdzies daleko są , jedynie z samochodu jak sie robi zdjecia to tak sie nie boja i podchodza bliżej ale trudno za nimi samochodem po polach jeździc..
To ja szczęściara jestem ?
Zdarza się, bażant i na taras zawędruje.
Zdjęcia fatalne, ale ten spokojnie spacerował dookoła domu.
No jesteś szczęściara faktycznie , dobrze ze to zauważyłas. Piękny ogród , niecodzienne rośliny i jeszcze bażanty, no i innych ptaków tez nie brakowało. Wszystko u Ciebie można zobaczyc. I ja trochę , wcale nie tak mało widziałam. Pozdrawiam serdecznie Dzidko. Pozdrów również Jasie.
......A bażanty niestety nie chcą byc blisko ludzi , zawsze gdzies daleko są , jedynie z samochodu jak sie robi zdjecia to tak sie nie boja i podchodza bliżej ale trudno za nimi samochodem po polach jeździc..
To ja szczęściara jestem ?
Zdarza się, bażant i na taras zawędruje.
Zdjęcia fatalne, ale ten spokojnie spacerował dookoła domu.
A mnie dziś w okno wpadła malutka sikorka sosnówka. Straciła przytomnosc i trzeba było ją ratowac ale ogrzała sie w domu, pomoczylismy łepek i odzyskała siły i została wypuszczona .To ona.
Masz Bogdziu szczęście do tych przygód ...
Ptaszek biedaczysko zaliczył baranka ...Dobrze,że reanimacja się powiodła Czułaś jak jej pika ze strachu serduszko ?
Takie rzeczy czasem się zdarzają tym bardziej ze mamy dom pod lasem i ptaków jest sporo. Jak dotąd żaden nam nie padł i to jest pocieszające i nie ma takich przypadków dużo .Serducho oczywiście waliło, przez moment myśleliśmy że uszkodziła sobie dziób ale na szczęście nic złego się nie stało. Odżyła i poleciała.
Czy te latarenki ładne są, czy jedynie przez swoją inność przykuły moją uwagę?
Miedź albo mosiądz, nie zapamiętałam, a uchwyt ze skóry.
Ładne są niespotykane,mają prostą linię ,ale gdzieś zalatują dawnym klimatem ...
Nowe ze starym bym powiedziała .Oryginalne dość latarenki Tess
Drogie ?
Mój wianek w kolorach srebra. Wykorzystałam to co miałam... hortensję z ogrodu, orzechy darowane, i kilka żołędzi co się uchowały z jakiegoś spaceru.
Wianek na szybko, więc może nie jest idealny, ale się rozkręcam
Piękny wianek
Ja również mam siatkę orzechów ,które specjalnie zostawiłam do dekoracji .Nie mogę tylko się zabrać ...
Powiedz mi do czego przykleiłaś te orzechy bo to jednak klej,klejem,ale orzech chropowaty i musi do czegoś się przykleić porządnie.I tak wiem,ze strasznie dużo idzie kleju przy ich przymocowaniu