TESS---- Teresa nie ma śmichu ....nie mogłam kalii znaleźć.
z pielęgnacja jestem do przodu ,więc wiosny się nie boje . ja jednak nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa w ogrodzie . jak tylko troszkę słońca wyjdzie to znowu coś powojuję
PSZCZELARNIA ---Ewka a mnie to się wydaje że to TY jesteś wulkanem energii i specjalistka od pozytywnego nastawienia ..nie mniej dziękuję za tak pochlebną opinię .wiesz że twoje zdanie się tu liczy ...BOSSS -jesteś ...
RENE---Reniu no teraz to mi pochlebiasz ,bo ja też się ciągle tym angielskim przyglądam i ciągle zazdroszczę im pomysłów i zdolności do układania roślin.
nigdy nie pomyślałam w ten sposób o swoich rabatach ...ale dziękuję .
OLA -----niesłusznie zrezygnowałaś . o tej porze jak jest tak ciepło jak teraz było to można spokojnie sadzić .
nocne spacery po ogrodzie kiedyś pewnie zaowocują opinią że zwariowałam ...i wcale się temu nie zdziwię . w lecie robię do 22 ,już przy blasku latarni ..tez wariactwo
Basiu, pięknie dziękuję za zachętę kontynuacji stylu. Choć tak naprawdę nie wiem, jaki styl to jest? Ogród tworzę na wyczucie, nie mam doświadczenia, najgorsze jest to, że ja muszę zobaczyć, aby wiedzieć, czy mi się coś podoba albo nie. Podoba mi się porządek, choć zanim trafiłam na O. nie byłam tego świadoma. Wydawało mi się, że im więcej gatunków, tym lepiej, a tu się nauczyłam zupełnie innych, nowych zasad tworzenia. Podobają mi się wizualizacje Danusi, twoje Basiu, pomysł miskantów od Tess i Wieloszki też jest fajny. Dzięki tym wszystkim radom zobaczyłam , jak może ta rabata wyglądać i bardzo mi się to podoba
Dziękuję za rady dotyczące buka. Zapiszę na liście. Dzięki temu w szkółce mam większy wybór, bo przecież nie zawsze jest to, co chcemy. W pobliskich szkółkach drzew jest mało. Wiosną wiem, czego szukać.
Cień na rabacie jest od domu. Ale rano od wschodu słoneczko świeci, więc jest szansa, że berberysy się wybarwią. Chciałabym mieć taką nadzieję
Oooo, jaka super nawierzchnia. Też wasza robota, czy już była?
Ogądałam na blogu reaklizację, ale tej nawierzchni nie wiedziałam (a moze tylko przegapiłam).
Halinko, moje białe są "mieszańcowe" - Anemone hybrida (nie mam pojęcia, czy też japońskie). Mam dwie odmiany: Honorine Jobert (pojedyncze) i Whirlwind (pełny).
Rany, jaki piękny ten ogród!
Strasznie dawno nie zaglądałam (biję się w piersi, ale nie wyrabiam) - a tu takie cudnosci!
Pokaż jesienną odsłonę, pliss.