Kindziu, mam nadzieję, że nornice nie dotrą do Twoich róż. Nalewki to wdzięczny temat

, swoje dopiero zamierzam pozlewać i połączyć z cukrem, wcześniej czasu było brak
Ewo, jeżynową naleweczkę też kiedyś robiłam, co roku próbuję zrobić z czegoś innego, tylko dereń zawsze jest robiony i likier z kwiatu lipy.
W ogrodzie praca nie zakończona, czekam na sobotę, dziś tylko zebrałam nasiona werbeny, mokre główki suszą się.
O świętach jeszcze nie chcę myśleć, to już tak blisko, a o nowych dekoracjach to chyba nie mam co marzyć, chyba że wianek jakiś zdążę zrobić

Za to u Ciebie przegląd pór roku świetny
Irenko, rozmawiałam z Bociusiem o zawilcu wielkokwiatowym, który kwitnie w maju, o takim właśnie
a Ty chyba szukasz jesiennych

mam je również, ale są świeżo przesadzone i pomieszane różowe z białymi. Dopóki nie zakwitną, nie rozróżnię koloru.
Bogdziu, buziam

Mówiłyśmy o majowych zawilcach. Mam także zawilca wielosiecznego w kremowym kolorze, ale to ubiegłoroczny zakup, właśnie wypuścił świeże listki, wyglądają jak u marchewki, tylko dlaczego się już obudził?
Małgoś, pozdrawiam również

Liriope od Ciebie żyje po podzieleniu, nawet zawiązało nasiona?
iwonadm - dzięki za inspirację

u mnie pastella powoli już gubi liście, ale jeszcze kwitnie i w pąku. U Reni zastanawiałam się, jaką różę posadzić pomiędzy nią a bukami.
Myślę o Falstaffie, bo mam swój ukorzeniony, o ile przetrwa zimę

Pomiędzy pastellami rośnie lawenda Viva, a przed nimi przywrotnik, żurawki i jedno z nich
muszę stamtąd wiosną zabrać, tylko jeszcze nie wiem co

Wszystkie nasadzenia z lata, więc rośliny jeszcze małe. Róże czekają na kopczykowanie
Tess - u mnie sezon jeszcze nie zakończony, róże do zabezpieczenia, pojedyncze świeże byliny również, hortensjom muszę dokończyć podsypywanie kompostu, trawy powiązać, resztę cebulowych posadzić

zima musi się jeszcze wstrzymać

W międzyczasie posadziłam obwódkę z bukszpanów, zaczęłam inną małą zmianę, ale nie skończyłam i reszta musi poczekać do wiosny.
Dzisiejsze pączki, chyba ostatnie w tym roku