Ewo, byłam u P. Studniewskich przedwczoraj. W oko wpadł mi piękny okaz świdośliwy Obelisk. Pomyślałam wtedy, że Tobie by się podobał. Dla siebie kupiłam ambrowca. Wsadziłam go na zewnątrz przy dojeździe do bramy, żeby swoją wielkością równoważył proporcje dużych drzew na końcach działki-lewym i prawym.
W zeszłym tygodniu trawnik dostał nawóz. Ta kwietniowa zieleń jest taka soczysta, świeża.Potrafi mieć mnóstwo odcieni. Ładnie wygląda i w naturze i na zdjęciach. Potem już niestety płowieje.Regionalnie załapujemy się na strefę klimatyczną Niziny Śląskiej podobnie jak Wrocław, ale jednak jest chłodniej. W stosunku do Wrocławia wegetacja jest spóźniona jakieś 10-14 dni.
Na zapłociu furtkowym niestety nie udało mi się podtrzymać mojego stylu, czyli skłonności do misz-maszu. Będzie opozycyjnie z powodu mocnego zacienienia. Wokół grabu bukszpan, cisy, dwie hortensje, eksperymentalnie irys syberyjski, turzyca Polinkowa, bo zniesie półcienistość. Jesienią wsadzę cebulowe Po drugiej stronie ścieżki jest cisowy żywopłot, hortensje i trawy. Może się to dopełni. Jeśli nie, będę myśleć dalej.