Lubuskie Mazury Fajne To ja mam Dolnośląskie Mazury
Z ta listą to nie do końca taka prosta sprawa. Zależy kto co potrzebuje się dowiedzieć.
Mogę tylko napisać, że ja jako maniaczka właściwego przygotowania gleby w ogrodzie i mieszanek ziemi pod konkretne rośliny mam do nadrobienia wątek Ani anbu. Pochłaniam też wszystko co pisze Toszka i Mazan
Pewnie ma tu znaczenie fakt z jaką jesienią mamy do czynienia i jaki skład ma mieszanka trawy, bo nasiona mogą wschodzić od kilku dni do kilku tygodni, nawet około miesiąca.
Moje też w tym roku posadzone. W takim razie za rok obie czekamy na miliony kuleczek
To właściwie nie jest poukładane, tylko porozrzucane Nie miałam tam żadnego konkretnego planu. Sadziłam tak aby w następnych sezonach podrośnięte rośliny zatarły granice między korą a żwirem. Teraz to wygląda zbyt geometrycznie, a tak nie powinno być Zwłaszcza, że są tam już kostki z cisa.
I tak, to pumilio. Obok hakone, liriope, carexy...
Ola, dziękuję! Grujecznikami jestem oczarowana Te małe okrągłe listeczki jak monety
Właśnie nie mogę się doczekać jak kora nie będzie się już wyróżniała na tle kamyczka
Buziaki Beatka i dziękuję!
Dzięki!
Całuję Cię, babo!
Poli, kochana jesteś! Nawet nie wiesz jak takie słowa dają kopa do działania. Buziak!
Mój eM mówi, że jestem nienormalna, bo ja zawsze z poziomicą i miarką w ogrodzie No i pewnie ma rację...
Bardzo ładnie i prosto urosły Twoje umbry. U mnie strasznie duje, wolę nie ryzykować bez palików
Sylwia a może te bukszpany, które masz w rewelacyjnej cenie posadzisz gdzieś w przechowalniku póki jeszcze nie masz zaplanowanej docelowej rabaty? Toszka pewnie doradzi jak to zrobić
A ja jestem straszną bałaganiarą i raczej się to nie zmieni. I przyznam się bez bicia, że wiele rzeczy nie zauważam, bądź najzwyczajniej w świecie mi nie przeszkadza. Np. liście brzozy na trawniku. Chwasty mnie wnerwiają, jednak z moją złą organizacją czasu raczej zawsze będę JE miała. Ale są plusy tego stanu rzeczy. Poli ma "zupę" dla traw
Jeszcze się nie umawiałam, ale sprawdzając pogodę na tydzień, tylko środa i czwartek bez opadów. Napisze do Ani, ale sobotę chyba ma zajętą. Jedzie po zielone
Liczy! Bo to Ty wybrałaś, zapakowałaś, wysłałaś!
Pewnie, że liczy!!!
Tu bym takich ładnych i tanich nie znalazła
Dziękuję po raz kolejny....że w ogóle Ci się chciało!