Dostałam od Patrycji połowę kępy szałwi Caradonna Compact która jest dość wysoka. Posadziłam podzieloną na mniejsze a z kwiatów mam bukiet. Mniejszy jest z moich chabrów i groszków pachnących.
Ostatnio na forum rzadko zaglądam, jak zajrzę to czytam po cichu co u kogo słychać. Lato u Was się zaczyna, że postanowiłam wrzucić zdjęcie tego co u mnie kwitnie.
Trzykrotka i firletki:
Przy remoncie wydarzyła się historia, którą gdyby ktoś nagrał to by w sieci furorę robiła
Już montowaliśmy sznury na dolnych belkach. klęczałam na podkładach trzymałam sznur Emowi do przybicia. I nagle w ułamkach sekundy znalazłam się zawieszona łydkami za podkłady, ściskająca w jednej ręce przerzucony sznur, który się gwałtownie uciągał i starająca się nie spaść głową w muł. Em zbaraniał zaskoczony, reakcji brak, nie wiedział co się stało, aż się nie udarłam żeby mi rękę podał bo nie wylezę, a lina zaraz puści. Dodam tylko, że nie mam pojęcia kompletnie co się stało, ze tak się stało. Gdyby nie lina byłabym pionowo głową w rowie. Do dna jest pół metra mułu. Pewnie bym się w nim udusiła...
A co masz na pierwszym zdjęciu po kolei z wysokich roślin?
Druga fotka do ramki piękny układ roślin, masz zmysł, a ja nie umiem sobie drzew poukładać. Dopiero jak coś podrośnie to widzę ile przestrzeni zostało, w życiu nie skończę nasadzeń drzew i krzewów.
Mam te popularne odmiany - jasny róż to Sarah Bernhardt ta pierwsza biała to Shirley Temple nie pachnie tak mocno a ta ostatnia biała pachnie jak cholera ale nie pamiętam co to za odmiana
Ta ciemnoróżowa to Karl Rozenfield średnio
Te na pierwszym foto pachną najpiękniej