W międzyczasie wyskoczyłam zrobić dosiewkę onętków i paru parasolowatych, których mam za mało. W ogrodzie pięknie wysiały się maczki kalifornijskie:
Wzeszły też maki wysiewane w grudniu do gruntu.
Magaro! Maki nam wzeszły, ale warto zrobić dosiewkę, żeby wydłużyć czas kwitnienia, więc jeśli już, to już. Tzn. w weekend.
Te, które wysiały się spontanicznie pod koniec lata wyglądają u mnie tak:
Niektóre donicowe budzą się do życia
inne czekają na zmiłowanie
- dlaczego ja mam znów coś do posadzenia?!?