Dołączył: 24 sty 2022
Posty: 1103
Korzeń perukowca po wielkich trudach został wycięty, ufff, niby korzenie krótkie, ale za to bardzo grube i mus było siekierą dziabać. W miejscu perukowca nasadzenia zrobione tylko fotki będą jutro, ponieważ musiałam popracować za sąsiada i skosić za ogrodzeniem. Na foty już zabrakło czasu. A i jeszcze na długiej rabacie wykopałam powojnika który był posadzony na słupie, cos mi tam nie pasował i w jego miejsce planuje posadzić milina.
____________________
Kasia-
Ogródek Kasipod