To jest walka nie na jeden oprysk składają jaja w ziemi larwy potrafią też nieźle w ziemi narozrabiac.
Na szczęście są środki na opuchlaka pytaj w ogrodniczych a napewno jest w obi. To trzeba i podlewać i pryskać.
Poczytałam juz w necie. Chyba się bardziej załamałam niż z ćmą bukszpanową
Cholerka jakiś pech czy co ? Bedę z tym walczyć. Dam znać jak mi poszło. Dziekuje
Z racji tego, że ja taka trochę „ nawiedzona” jestem, że naturalnie, eko, itp, zamiast na ogrodniczy, najpierw poszłam z dziećmi na spacer i znalazłam !!! A że nie wierzę w przypadki to wrotycz rósł sobie kuilka domów od mojego na łące to musi być znak! Już się robi napar, bede najpierw probować w ten sposób walczyć z gnojkiem. Z „ „ciemą” sobie poradziłam, damy radę i tym
Trzymajcie kciuki