na początku tego wątku było wspomniane o żywopłocie z ligustru...
rzeczywiście, mrozoodporny, nieźle się prezentuje...ale...rosnie szalenie szybko...nie dawałam sobie z nim rady...miałam 70m żywopłotu, ktorego przycinanie było naprawdę wyczerpujące...
w tym roku usunęłam ten żywopłot...i jestem bardzo zadowolona...
częściowo usunięty żywopłot ligustrowy ( za cyprysikami )...
a tu obecny widok z drugiej strony ( na razie taki ) ... bez żywopłotu ...
Dziś doszedł mój zamówiony katalog z roślinami Stosunkowo niska cena jedyne 45,60 + 11,00 przesyłka To i tak taniej, bo przeważnie stoją te katalogi po 57,00, oczywiście nie wliczając przesyłki Jeszcze dwie saszetki kawy rozpuszczalnej dostałem gratis Skąd wiedzieli, że ja tylko taką kawę piję
To teraz mam lekturę na długie wieczory Pozdrawiam
A tak wyglada mój jałowiec lekko podcięty i przesadzony do innej donicy, jak na wiosnę będzie miał chęci do życia to będzie mi BAAAARDZO miło
Przed cięciem
i po cięciu
A może ja mu dałam złą ziemię, bo dałam taką typowo do iglaków , może to źle? Ach sama już nie wiem ale to przecież iglak?
Jest jeszcze trochę brązowy w niektórych miejscach ale zostawiłam , bo by był łysy bidulek!
Dlatego wolę kiścienie od pierisów... Chętnie na wrzosowisku bym podmieniła jedne na drugie, ale pierisy wymarzają i odbijają i nie mam sumienia ich wyrzucić Mają ładne liście i zimą, na przedwiośniu są ozdobą rabatek... potem giną wśród innych piękności i nawet nie mogę zależeć ich zdjęcia,, wszędzie tylko widać kawalątek Oczywiście foto szukam z tych okresów.... bo z innych to prawie napewno ich nie mam..
Sieję białe i samopylne F1, robię rowek głębszy wkładam tam troszeczkę nawozu potem kompost no i sadzonkę ogórka, bo nasionka wysiewam w rolki po papierze toaletowym i wtedy jak urosną do ziemi już je wkładam i rosną, oczywiście trzeba podlewać tu znalazłam takie zdjęcie jak są posadzone pod kątem zaczepiania ich na siatkę
Przeczytałam o kotach, ciekawe, gdzie się kotka podziała?
Myślisz, ze gołębie padły ofiarą kotów? szkoda by było, ale to może jakiś inny ptak...
pozdrawiam
Kasiu u mnie się delikatnie słoneczko przedziera Jest szansa
Byliśmy całe popołudnie, nie pokazała się, a zawsze przybiegała do nas, do mleka i jedzenia. Potem warowała przed drzwiami...żeby ją wpuścić. A w poniedziałek echo
Bankowo kocury zjadły gołębia!
Nie przyznawaj się sąsiadowi
Żeby się tak dało! Pióra fruwają, nie da się ukryć