Zeta- dobrze, że macie traktorek do koszenia, dla mojego M pewnie marzenie, ale co tam gimnastyka w sobotni poranek musi mu wystarczyć, u ciebie to chyba konieczność, bo jakby twój M rankiem wyskoczył to dopiero na drugi lub trzeci dzień wrócił by z tych wojaży
Zuza12-zapraszam, zapraszam i kiełbaską poczęstuję jak będzie trzeba
Grembosia- ja u ciebie również nie mogę się napatrzeć, mamy chyba powierzchniowo podobne działki, u Ciebie widziałam 1400, u mnie 1200, ale ile ja bym dała za te 200.
Dorkow0- dzięki za odwiedzinki, siadaj i odpoczywaj, bo jak wiosna ruszy to już nie będziemy miały czasu na takie pogaduchy
Ewelinko- magical moonlight mam ją eksperymentalnie, bo to nowość, ale uważam, że jak na pierwszy sezon to zaszalała, miała bardzo duże kwiaty, nie pokładające się, zakwitła wcześniej niż limelight i długo trzymała kwiat nie zmieniając jego ubarwienia. Na koniec oczywiście kwiaty zbrązowiały, ale nie przechodziły tej fazy różowienia tak jak jest u limelight. Jak dobrze przezimuje to naprawdę będę mogła ją polecić.
Mam jeszcze bobo jakby cię interesowała, też jestem z niej zadowolona