stuknęła nam dziś osiemnastka

... konkretnie 18 lat razem w tzw związku małżeńskim

...
Adaś powiedział, że zaczynamy rok 18 ... i to znaczy, że osiągnęłam pełnoletność w związku jako kobieta ... co ma niby oznaczać, że:
zachowuje się od dziś jak dojrzała kobieta ... c
o niegrzecznie imputuje, że niby jak się te 17 lat zachowywałam ???
nie pohukuje na małża znaczy jego ...
17 lat przemawiam czule i grzecznie i co mnie spotyka !!!
nie strzelam fochów ...
phi
jako dojrzała żona mam zacząć (???) gotować ... sprzątać ... prasować ... wyprowadzać psa ... robić śniadanka mężowi do pracy ... tak stał na środku salonu i wymieniał ... marzyciel
w każdym razie stwierdzam, że ta cała pełnoletność jest PRZEREKLAMOWANA

... drugi raz w życiu do tej arcy odkrywczej teorii doszłam ...

...