Ja też zajrzałem i życzę dużo zdrowia i radości

i dziękuję za ciekawe wpisy
Powinnaś Hanno coś napisać, coś prozą ! Świetnie piszesz i bardzo celnie.
Tomek
a róża to Constance Spry - jedna z naszych ulubionych

Pozdrawiam i życzę dalszych radości z Ogrodowiska oraz wielu spotkań tak miłych.....

weronika77 napisał(a)

Irenko wrocławianko, o tych rzeźbach wiesz więcej, opowiedz...
.

Świetne to jest Nie widziałam

zbigniew_gazda napisał(a)

Ewa wylazłem z piwnicy i co widzę ? Piękne jesienne obrazki. Pozdrawiam Ciebie Stasia i córcię. Przepraszam za wyrażenie - to ulubione mojej Mamy.

Wszyscy dziękujemy za pozdrowienia
A wyrażenie bardzo nam się podoba i już należy do naszych ulubionych
Zbyszku, a moje 2 berberysy dziś tak sobie wyglądały:

Adrszpach, miasteczko skalne.

Poziomki





Idę jeździć Ale później C.D. zdjęć - zapraszam

Przywrotniki

Ostatnie róże







Sagina subulata

Trochę wiosny tej jesieni





Borówki

Miałem zawiązać miskanty - no ale jak? Tak ślicznie się poskręcały

Dzisiejsze fotki

Hanuś....... zdrowia, zdrowia, zdrowia.....
Edit robię, nie ten przycisk przycisnęłam i poszło bez kwiatków..... więc wszystkie dla Ciebie i buziam po Betysiowemu mocno

Kocimiętki wyglądają jakby zimy nie było



Listopadowe krokusy - bardzo cieszą





I żurawki na froncie też

Styczeń przeleci.. na nartach z Ogrodowiskiem

Wiec ja przypomnę spotkanie u Marka z lata... Będzie cieplej

Wypad do Czech. Jesteśmy w Broumow. Stąd wycieczki do miast skalnych,w Teplicach nad Metuji i do Adrszpach.


Broumov.

Klasztor w Broumov.

W hotelu PRAHA.

Na początek wrzosy





Tylko jeden berberys się wybarwił jesiennie - i nawet nie zgubił dużo liści - drugi za to ma je poskręcane...

Najserdeczniejsze życzenia dla sąsiadki, przede wszystkim duzo zdrowia, życzliwości ludzkiej, uśmiechu, szybkiej wiosny w ogrodzie i obfitych kwitnień

Irenko wrocławianko, o tych rzeźbach wiesz więcej, opowiedz...
I szklane domy.


I piękne stare miesza się z nowoczesnym.
Gdy ja zachwycam się architekturą, mój M nie może oderwać się od szybkich motorów.


Krótki odpoczynek by Kajtuś napił się wody i pan ustawił dalszą trasę na GPS-ie.
A ja pomyślałam, że fajnie by było tu mieszkać, przychodzić z Kajtkiem na spacery i karmić gołębie.