Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Czarodziejskie miejsce na ogród dajany

Czarodziejskie miejsce na ogród dajany

akanta 21:27, 21 gru 2012


Dołączył: 15 gru 2010
Posty: 2361
dajana napisał(a)
W garażu mam kapustę zaraz przyniosę liśc a płótna mam sporo bo lubię len i bawełnę .,przyłożę może do rana przejdzie .Też nie lubię tłoku i nie chodzę nigdzie Zakupy z żywności jedynie, to co juz muszę.Chemie raz na dwa miesiące w Rosmanie (robię zapasy) ale mam wygodę jeśli chodzi o warzywa i te cięzsze produkty typu mąka ,cukier ,ryz ,kasza Podjeżdza w każdą sobotę samochód pod sam mój dom .Wychodzę z siatkami i robię zakupy Nawet słonecznik dla ptaków mi facet przywozi Wszystko co zamówię to mam Ależ to wygoda bo nie muszę dzwigać ,,wnosi mi nawet do domu Worki z ziemniakami cebulę kapustę buraki ,marchewkę ,owoce itd,wszystko przechowuję w garażu Samochód stoi na zewnątrz więc garaż jest czysty .Pod garażem mam tez piwniczkę taką ok 20 m 2 bardzo przydatna ,,.tylko jeszcze tam schodów nie zrobiłam,, stoi drabina Nie jest to zbyt wygodne ,, jeszcze jej nie używam ale się przyda .Pod moim tarasem mieszka kotka Wczoraj jej wcisnęłam tam kocyk aby było jej ciepło Kiedy wychodzę na taras ona się do mnie odzywa ,daje mi znaki ,, tutaj jestem .Zawsze wie kiedy jestem bez Moli i tylko wtedy daje mi znaki .Podtuczyłam ją ,już nie jest taka chudzinka .Moli jej wciąz szuka ale nie jest wrogo nastawiona ,,raczej spragniona zabawy ,towarzystwa ,tylko za szybka a kicia nie ma zaufania do jej ruchów Gdyby się tak nie bała, byłaby juz w moim domku i wygrzewała przy kominku .


Danusiu ja też robię na wsi zapasy żywnościowe na zimę.Wszystklo co można przechować gromadzę w zimnej spiżarni i zimą tylko z konieczności bywam na zakupach.Piwniczkę też mam.Mój dochodzący kotek za dnia siedzi w domu ale nie na długo ,ucieka na dwór a zwłaszcza już wieczorem.Trudno go przywołać na noc.On zawsze tak w chłodzie mieszkał i teraz nie chce zmieniać przyzwyczajeń.Przez ostatnich kilka dni trochę dłużej jednak posiedział bo miał chore oczko,więc go leczyłam a jak tylko mu się zrobiło lepiej to już woli swobode.A może czuje,że idzie ocieplenie.
____________________
Anna - Ogród dla Agusi - zgodnie z naturą
dajana 21:55, 21 gru 2012


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
Moj kicia Aniu cały czas płacze a ja latam z ciepłym mlekiem ,dogadzam gotowanym mięsem ,dzisiaj nawet kupiłam jej surowy kawałek wołowinki ( nie zjadła)ale ona tak płacze jakby mi się żaliła Łapki do góry podnosi mysle ze jej zimno Rozgrzewam samochód aby silnik sie zagrzał ,,pod niego wkładam styropian aby było jej cieplej Rano kiedy wychodzę do pracy ona juz pod drzwiami czeka na miseczkę i ciepłe mleczko Kiedy wracam z pracy siedzi pod samochodem i tez juz na mnie czeka Leci do mnie biegiem i wciąz płacze .Myśle że bardzo by chciała abym ją do domu wzięła ale nie da się złapać ,nawet pogłaskać Jeszcze nie ma pełnego zaufania choć wiem że się cieszy kiedy mnie zobaczy bo czeka na mnie jak piesek Bardzo ją lubię ma takie oczy jak moje zielone he,he Oswoi się na pewno muszę być tylko cierpliwa Wiosną przyniesie mi pewnie dzieci bo to nie kotek lecz ona .Wtedy będzie wesoło
____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
monteverde 22:01, 21 gru 2012


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Pozdrawiam Dajanko
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
dajana 22:06, 21 gru 2012


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
akanta napisał(a)

W garażu mam kapustę zaraz przyniosę liśc a płótna mam sporo bo lubię len i bawełnę .,przyłożę może do rana przejdzie .Też nie lubię tłoku i nie chodzę nigdzie Zakupy z żywności jedynie, to co juz muszę.Chemie raz na dwa miesiące w Rosmanie (robię zapasy) ale mam wygodę jeśli chodzi o warzywa i te cięzsze produkty typu mąka ,cukier ,ryz ,kasza Podjeżdza w każdą sobotę samochód pod sam mój dom .Wychodzę z siatkami i robię zakupy Nawet słonecznik dla ptaków mi facet przywozi Wszystko co zamówię to mam Ależ to wygoda bo nie muszę dzwigać ,,wnosi mi nawet do domu Worki z ziemniakami cebulę kapustę buraki ,marchewkę ,owoce itd,wszystko przechowuję w garażu Samochód stoi na zewnątrz więc garaż jest czysty .Pod garażem mam tez piwniczkę taką ok 20 m 2 bardzo przydatna ,,.tylko jeszcze tam schodów nie zrobiłam,, stoi drabina Nie jest to zbyt wygodne ,, jeszcze jej nie używam ale się przyda .Pod moim tarasem mieszka kotka Wczoraj jej wcisnęłam tam kocyk aby było jej ciepło Kiedy wychodzę na taras ona się do mnie odzywa ,daje mi znaki ,, tutaj jestem .Zawsze wie kiedy jestem bez Moli i tylko wtedy daje mi znaki .Podtuczyłam ją ,już nie jest taka chudzinka .Moli jej wciąz szuka ale nie jest wrogo nastawiona ,,raczej spragniona zabawy ,towarzystwa ,tylko za szybka a kicia nie ma zaufania do jej ruchów Gdyby się tak nie bała, byłaby juz w moim domku i wygrzewała przy kominku .


Danusiu ja też robię na wsi zapasy żywnościowe na zimę.Wszystklo co można przechować gromadzę w zimnej spiżarni i zimą tylko z konieczności bywam na zakupach.Piwniczkę też mam.Mój dochodzący kotek za dnia siedzi w domu ale nie na długo ,ucieka na dwór a zwłaszcza już wieczorem.Trudno go przywołać na noc.On zawsze tak w chłodzie mieszkał i teraz nie chce zmieniać przyzwyczajeń.Przez ostatnich kilka dni trochę dłużej jednak posiedział bo miał chore oczko,więc go leczyłam a jak tylko mu się zrobiło lepiej to już woli swobode.A może czuje,że idzie ocieplenie.


Koty mojego syna i synowej tez na noc idą na dwór ,,płaczą i muszą ich wypuścić Wracają ze zdobyczą nad ranem i śpią cały dzień tak mają od początku .Teraz kiedy ich nie ma sąsiedzi o nie dbają ,dobrze ze mają takie zaufane osoby Pierwszy dzień po ich powrocie koty są na nich obrażone dopiero następnego dnia im wybaczają rozłąkę .Nasłucham się zawsze ich opowieści o nich kiedy do mnie przyjeżdzają i ile pośmieje z ich wyczynów .
____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
akanta 22:13, 21 gru 2012


Dołączył: 15 gru 2010
Posty: 2361
dajana napisał(a)
Moj kicia Aniu cały czas płacze a ja latam z ciepłym mlekiem ,dogadzam gotowanym mięsem ,dzisiaj nawet kupiłam jej surowy kawałek wołowinki ( nie zjadła)ale ona tak płacze jakby mi się żaliła Łapki do góry podnosi mysle ze jej zimno Rozgrzewam samochód aby silnik sie zagrzał ,,pod niego wkładam styropian aby było jej cieplej Rano kiedy wychodzę do pracy ona juz pod drzwiami czeka na miseczkę i ciepłe mleczko Kiedy wracam z pracy siedzi pod samochodem i tez juz na mnie czeka Leci do mnie biegiem i wciąz płacze .Myśle że bardzo by chciała abym ją do domu wzięła ale nie da się złapać ,nawet pogłaskać Jeszcze nie ma pełnego zaufania choć wiem że się cieszy kiedy mnie zobaczy bo czeka na mnie jak piesek Bardzo ją lubię ma takie oczy jak moje zielone he,he Oswoi się na pewno muszę być tylko cierpliwa Wiosną przyniesie mi pewnie dzieci bo to nie kotek lecz ona .Wtedy będzie wesoło


Pewnie to młoda kotka,a one są delikatniejsze od kocurów.Mój kocurek jest już mocno dorosły i bardzo ofutrzony,daje się brać na ręce ale nie lubi gdy jest zbyt ciepło,po chwili ucieka pod drzwi i prosi na dwór.Ale jak zgłodnieje to pojawia się jak duch,czasem wskakuje na okno jak siedzę przy kompie i patrzy przez szybę.Kotki bardziej się przywiązują,bo kocury są bardziej niezależne.Jak ci się tak bardzo rozmnoży to ptaszki wypłoszą z ogrodu.Ja myślę ,że najlepiej kupić kenyl-klatkę i ją w niej karmić aby weszła.Zwierzęta lubią taką niby norkę.Potem bez problemu zamkniesz klatkę i zabierzesz ją do domu .Klatkę trzeba przykryć aby się nie płoszyła i pozwolić Moli zapoznać się z tym obcym zapachem,co ułatwi zapoznanie i kontakt.Jeśli ona z czasem poczuje,że to jej norka będzie mogła tam przed Moli uciekać i nie będzie się tak pazurkami bronić.A Moli będzie łatwiej nauczyć i nosa z pewnością do klateczki nie włoży.Widziałam taki trening oswajania kotka z pieskiem.Zdał egzamin.
____________________
Anna - Ogród dla Agusi - zgodnie z naturą
malgocha1960 07:51, 22 gru 2012


Dołączył: 16 sty 2012
Posty: 3098
____________________
Moje spełnione marzenie Malgocha1960
Enya73 10:33, 22 gru 2012


Dołączył: 06 lip 2012
Posty: 9021
Wesołych Świąt

____________________
Anita - Zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska WIZYTÓWKA- wizytówka- zielono mi-czyli zielone płuca czarnego Śląska oraz zapraszam do odwiedzenia Pod-sloncem-toskanii
Kondzio 11:31, 22 gru 2012


Dołączył: 02 lip 2012
Posty: 18070
Wesołych Świąt Zdrowych i Radosnych


____________________
kondziowy ogród cz I, Kondziowy ogród cz II
ell 12:37, 22 gru 2012


Dołączył: 28 kwi 2011
Posty: 4333
Dajanko mam nadzieję, że nie jesteś zła, ale w tym sezonie nie zdążyłam do Ciebie dojechać.

Wesołych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia!
____________________
Ela - Ogródek na chabrowym wzgórzu
Zeta 12:54, 22 gru 2012


Dołączył: 15 kwi 2012
Posty: 5860
W przeciągu całego roku,
Jest taki jeden dzień, dzień zimy,
Który pachnie pysznym barszczykiem oraz choinką,
Wesołych i zdrowych świąt sobie wtedy życzymy
Potrawy na wigilijny stół robimy,
Szczęście wita nasze progi,
Jest to dzień dla nas bardzo drogi.
Pierwszej gwiazdki wypatrujemy a kiedy już zaświeci
W naszym domu już kolęda leci.
Wiara niech wytrwa z nami rok cały,
Oby święta się udały!

____________________
Zeta-Roztoczanskie-klimaty
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies