Kochani! Nie mogę, nooo nie mogę się ogarnąć po prostu ze wszystkim z czym bym chciała! Przyjeżdżamy z pracy i szkoły, zanim dom i dzieci ogarnę, obiad na drugi dzień przygotuję, a to jakieś przetwory jeszcze chce się zrobić a to cebulki wsadzić (już 3 dzień pare cebul na krzyż wsadzam) a do tego jeszcze choroba mnie zmogła i tak wkoło macieju - wstajemy wcześnie rano, więc ostatnimi czasy po 21 już leżę w łóżku i zasypiam !
Żebyście całkiem o mnie nie zapomnieli wstawiam parę osoatnich zdjęć
Anula, znalazłam kontekst lokalizacyjny tej rabaty. Jaki to krzew jest tak pięknie przycięty (forsycja, bez, kalina)? Bardzo, bardzo zajmujące.
Wiosna na tym zdjęciu (czerwiec).
Anula, wyrazy sympatii, uznania i buziaki przyjmij za całokształt.
A teraz konkret inspirujący: TO mi się bardzo podoba. Jest TO sposób na zagospodarowanie drzewa, które trzeba zagospodarować.
Dojrzał Twój ogród i wyszlachetniał. Francja-elegancja.
A ja sobie zapożyczam obrazy inspirujące - jak pozwolisz. A wiem, że pozwolisz .
I nowa porcja roslinek mi przyszła
Jestem trochę zawiedziona,bo zostały przed wysyłką ścięte,ale mam nadzieje że na drugi rok bedą piękne.
Mało zapłaciłam, to i małe krzewinki
Nie mam kiedy zrobić zdjęć ogrodu - rano długo ciemno, a potem już trzeba do pracy wychodzić, a jak wracam z pracy, to już znowu za mało światła. Pewnie będą najwcześniej w sobotę.
Więc zamiast mojego ogrodu - moje niebo o poranku wczoraj, około szóstej rano
Tess,
ale masz cudne widoki ! zazdroszczę
ja nie mam przestrzeni.....
Wracając do opisu historii ogródka - jestem już prawie, prawie na bieżąco: mamy teraz wrzesień.
Wrzesień to miesiąc rozchodników: Sedum spectabile "no name" i równie okazałego, ale bardziej roztrzepanego 'Cloudy Walker', który przyjechał ze mną z Polski w postaci małego kawałka (długo myślałam że to też jest S. spectabile, ale nie, to jakiś S. hybridum).