Te akurat z ręki, ale ja też nie czuję, pewnie jakbym wykadrowała mocno zdjęcia, szczegóły, to byłaby różnica.
Jutro zmierzę się z fotografem profesjonalnym, nie wypada jechać bez statywu
Aniu...witam Cie bardzo cieplutko!!!!!
u Ciebie tak kolorowo, energetycznie....oj mozna oczy nacieszyc i naladowac akumulatorki....
pozdrawiam serdecznie i zycze cudnego dnia
Betysiu trzeba łapać tyle słonecznych promieni ile się da, zapamiętać najpiękniejsze barwy lata, bo słotny i ponury listopad, smutna zima, ostatnio bezśnieżna pozbawia nas tych energetyzujących kolorów Cieszę się, ze dzięki moim wesołym fotkom można ładować osobiste akumulatorki
ale fajne zdjęcie.Pozdrawiam Aniu.
Bożenko lubię miechunkowe lampioniki, w każdej fazie przebarwiania tylko tak bezpardonowo się rozrasta, wyprowadziłam ją wiec na obrzeże ogrodo pod modrzew, obok starego pnia i chyba jej tam dobrze, i niech się rozrasta
Ja jej z tego powodu nie mam ale to fajnie wyglądająca roślina.Niestety nie mam nawet wolnego obrzeża , wszystko obsadziłam rh.
Aniu...witam Cie bardzo cieplutko!!!!!
u Ciebie tak kolorowo, energetycznie....oj mozna oczy nacieszyc i naladowac akumulatorki....
pozdrawiam serdecznie i zycze cudnego dnia
Betysiu trzeba łapać tyle słonecznych promieni ile się da, zapamiętać najpiękniejsze barwy lata, bo słotny i ponury listopad, smutna zima, ostatnio bezśnieżna pozbawia nas tych energetyzujących kolorów Cieszę się, ze dzięki moim wesołym fotkom można ładować osobiste akumulatorki
ale fajne zdjęcie.Pozdrawiam Aniu.
Bożenko lubię miechunkowe lampioniki, w każdej fazie przebarwiania tylko tak bezpardonowo się rozrasta, wyprowadziłam ją wiec na obrzeże ogrodo pod modrzew, obok starego pnia i chyba jej tam dobrze, i niech się rozrasta
Aniu...witam Cie bardzo cieplutko!!!!!
u Ciebie tak kolorowo, energetycznie....oj mozna oczy nacieszyc i naladowac akumulatorki....
pozdrawiam serdecznie i zycze cudnego dnia
Betysiu trzeba łapać tyle słonecznych promieni ile się da, zapamiętać najpiękniejsze barwy lata, bo słotny i ponury listopad, smutna zima, ostatnio bezśnieżna pozbawia nas tych energetyzujących kolorów Cieszę się, ze dzięki moim wesołym fotkom można ładować osobiste akumulatorki
No i posadziłem konwalniki przywiezione od Danusi - podzieliłem na mniejsze - mam nadzieję, że się przyjmą i w przyszłym sezonie będzie czarna plama Były trzy, teraz jest chyba 13 Pozostało mi jeszcze umyć żwirek
piękne obrazki, piękne więc cytuję je bo klimat pięknej jesieni jest
pozdrawiam
Miło Cie widziec Miro. Jesień faktycznie już widac tylko tego co najbardziej się z nia kojarzy czyli grzybów nie ma, a taką miałam nadzieję że w końcu w tym roku bedą. Pozdrawiam serdecznie.