Dziewczyny, muszę, no muszę po prostu zrobić reklamę.
Jak myślicie, czego można się spodziewać zamawiając sadzonkę trawy w donicy 2-litrowej? Po trzech miesiącach dotarło zamówienie, hurra, cudownie, tonę w zachwytach. Mówię Wam, bierzcie w ciemno. Jak fajnie, gdy litr może robić za dwa litry! Bardzo ekologiczne w dodatku rozwiązanie Już widzę te łany poronicy

Mirko, wszystko możliwe, ale wydaje mi się, że chyba jednak to nie Bonica. W zeszłym roku porównywałam widok na Leonarda pod Zamkiem i wyglądał tak samo jak mój Leon. Muszę zobaczyć na żywo Bonica, jednak ona na zdjęciach przechodzi w bardzo jasny róż, a mój Leonardo nie.

Tak wyglądał Leonardo pod Zamkiem (a może nasadzili Bonicę i podali złą tabliczkę?)



Tak wygląda mój Leonardo w początkowej fazie intensywnego różu


Z czasem oczywiście ten róż łagodnieje, ale jednak nie jest rozbielony aż tak jak u róży Bonica. Dzisiejsze zdjęcie to już koniec drugiego tygodnia kwitnienia, płatki są już znacznie jaśniejsze.

To jest właśnie cała zabawa z różami, że mają tyle oblicz. Sama nie mogłam nigdy na zdjęciach w necie "trafić" koloru LEHamilton, zastanawiało mnie, skąd takie różnice, jakby inne róże, teraz dopiero widzę na krzaczkach, jak zmienna jest ta kolorystyka kwiatu z każdym dniem oraz w zależności od tego, jak długo kwitnie cały krzak, kolejne wydawane kwiaty mają jakby ciut mniej pigmentu.

Martka napisał(a)

Czerwcowa, poranna porcja róż
Leonardo da Vinci

Hej, hej, to nie jest Leonardo, to Bonica

Siedząc pod parasolem w upalny dzień - wreszcie!

Buszyście, ale też linie proste i przestrzeń - i w ogrodzie i na horyzoncie - to u Ciebie jest niezwykłe. Plus Wilczyca, to wiadomo Ewidentnie pozuje.
Zakupy wspaniałe, syn posadził - to się chwali Mgdusko, masz teraz czas, by nacieszyć się efektami pracy, pobądź w tym raju i skorzystaj
Tak bardzo mi się podoba to, co stworzyłaś.

Magleska napisał(a)[img size=639x480

https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/235/2357224/original.JPG[/img]

Kopytne, zaglądają nie tylko do mnie. Poprawiają moje rabatki. Czas chyba na zmiany.

Magleska napisał(a)

Te dwa miejsca fajne. Połączenia kolorystyczne świetne. Szczególnie szarości z niebieskim.

Kasya napisał(a)

Taki widok na wprost wejścia
Trochę żałuje ze okno rozsuwane-dzielone na srodku
I wszędzie kocie graty

Super widok. Też mam takie okno i też żałuję że dałam się namówić na dzielone bo bezpieczniejsze niż duża tafla. Teraz mógł być piękny widok na las.
Tarasik z boku też klimatyczny, faktycznie trochę egzotycznie wygląda

UrsaMaior napisał(a)

Stara, ale jak Ci grabowy żywopłot podrósł!!! Bo to chyba grabki pod płotem???

malgorzatakarpacz napisał(a)

Wpadam z rewizytą
Świetny pomysł na połączenie i zakrycie czosnków. Ten bodziszek żałobny pasuje tu też fajnie kolorystycznie. I jeszcze z tyłu widzę będzie firletka
W wolnej chwili poczytam sobie więcej

Zapomniałam o fotce skończonej rabaty

Wysiane tegoroczne maczki o pięknych kolorach

Witam wszsystkich czytajacych ten post,

Korzystajac z malej przerwy w pracy, postanowilem ogarnac troche rabaty wokol domku.
Na pierwszy rzut poszla rabata od strony polnocnej budynku.
Pomijajac fakt wymiany piachu na ziemie zaczalem planowac swoje kolejne nasadzenia.

I tutaj pytanie: czy planowany berberys wybarwi sie w tym miejscu, gdzie slonce jest tylko 3 godziny dziennie, reszta to cien?








A moze posadzic cos co kwitnie? Np.: hortensja

Pierwsze tegoroczne lilie wodne, najpierw są bladoróżowe, a w miarę upływu czasu coraz bardziej różowieją, aż do amarantu



również pierwsze herbaciane lilie ziemne przed wybuchem pozostałych:

w zał. zdjęcie

Magleska napisał(a)

Moje zakupione róże -zapisuję sobie tu nazwy ,bo oczywiście z czasem zapomnę
Lady of Shalot .Lady Emma Hamilton ,Capri ,Munsted Wood


oprócz nich -już posadzone -syn się zlitował
Lambada , Hansestadt Rostock, Skyline ,Lions-Rose ,William Shakespeare i Rosengarten Zweibrücken

Oj, same piękności
Busz się robi
Lady of Shalot bym jeszcze upchnela

Lubie mój taras i poranki z kawą
Tylko cos zimne te poranki…. brrr
A nowe lampy dają wieczorem bardzo przyjemne ciepłe światło

Koniec
obięcuję w czerwcu już nie męczyć tymi samymi kadrami
Miłego dnia

lilarose napisał(a)

no lato już u Pani w pełni- te kwitnące dalie mnie zadziwiły, moim jeszcze do tego baaardzo daleko

Mnie też trochę zadziwiły Nie ma się co spieszyć, Twoje też niedługo ruszą


Z nowości, nieśmiało rozpoczyna też dzika marchew Dara



i odrobina letnich słodyczy



Koniec roku szkolnego, jupi!
Rozpoczynam 2 miesiące bez przymusowych dojazdów do Poznania