Wczorajszy dzień upłynął nam imprezowo. Dom we władanie objęły dzieciaki w związku z tym że była to impreza mojej młodszej córy. Skończyła 4 latka, jak ten czas leci...Chyba było fajnie bo dzieci nie chciały wychodzić

a taki tort wyczarowałyśmy wspólnymi siłami.
Za to dzisiaj było ogrodowo bo odwiedziłam kiermasz ogrodniczy, który był u nas w mieście. Zakupy owszem były ale powstrzymywałam się

i kupiłam tylko carexy ice dance i miskanta variegatusa. Jakby kaski było więcej to bym popłynęła...
A potem wizyta na działce u teściowej w celu oględzin bukszpanów do oddania. jest całkiem spora kula i bukszpan nieokreślonego kształtu...chciałabym z niego zrobić stożka (po podsadzeniu dołu) ale czy to możliwe?
A teraz juz mój ogródek i vanilka która skradła moje serce w tym sezonie, uwielbiam ją