Rudzik... ptaszek z książki "Tajemniczy ogród", nigdy nie widziałam na własne oczy, śliczny.
A wieniec bardzo mi się podoba - te kolory takie niejednolite bardzo szlachetnie się prezentują. Zawsze marzyłam o ususzonym kwiatku hortensji. Niestety moja ogrodowa nie zakwitła, ale może w przyszłym roku?
Szkoda, a u mnie dość sporo kwiatu ogrodowej, okryj je na zimę, to na następny rok będzie kwiat, a właściwie ogrodowa boi się wiosennych przymrozków pozdrawiam Weroniko
Kiedyś wpadłem na pomysł, by mieć na ogródku jak kiedyś jakieś miejsce na zioła, warzywa i owoce jak truskawki czy poziomki... Więc z pomysłem i wizją poszedłem do garażu i zacząłem tworzyć i tak powstała półeczka... pomalowałem ją czerwoną lakierobejcą (tak zwana szwedzka czerwień). W środkowej doniczce u góry na zdjęciu jest ostnica wsadzona tylko do zdjęcia w jej miejsce była posadzona bazylia W przyszłym roku chcę do tych wszystkich doniczek posadzić truskawki, bo zioła okazały się nieużyteczne, niestety kucharce nie chciało się zrywać a szkoda... a najlepsze było, że kto wszedł na ogród myślał, że ją kupiłem albo, że komuś zleciłem jej wykonanie... wcale nie wygląda na kupioną
Wiosenny poranek
Posadziłem tyle kosaćców a tylko z jednego wyszedł kwiatostan... liczę, że przyszłą wiosną dadzą spektakularny efekt...
...i moi zeszłoroczni współlokatorzy fajne miały "czuprynki"
Mój "pupilek" w tym roku wiosną był posadzony... w odpowiednio przygotowanej glebie (kwaśny torf, przekompostowana kora i ziemia ogrodowa)
Lawenda w doniczce na mojej ziołowej "półce. O niej poniżej
Dzięki dziewczyny: Kasiu, Leno, Ulu, Mirko, Karola, Aniu. Wybaczcie, jesli jakąś sugestię pominęłam milczeniem. To była moja pierwsza, ogrodowiskowa przygoda. Podobało mi się, a przede wszystkim podobały mi się te emocje. Dobrze jest zapytać, otrzymać podpowiedź i...samej zdecydować.
Szukając argumentów na tak i na nie, bo bez podpowiedzi to o nie trudno.
Ewa, muszą być te bukszpany, czekałam na nie kilka lat!
Tuż obok, wiosną, zakwitną mi piwonie (duuużo piwonii) i róże, zegar powinien to towarzystwo dyskretnie uzupełniać. Jak nic!
Dziś było słonecznie i ciepło.Jednak musiałam większość dnia spędzić na domowych pracach.
Od czasu do czasu stawałam w oknie,żeby obserwować ptaki.Te wariaty siedzą w winogronach,a potem jak meserszmity gubią coś na ścianie domu.
Wczoraj kiedy obserwowałam co się dzieje na winorośli pomyślałam sobie,a niech mnie o...ją ,a ja i tak sobie popatrzę
Bogdziu co to za ptaki,przecież szpak wygląda inaczej ...?
I na dobranoc bardzo wdzięczne rośliny: czerwona różyczka nn i kocimiętka (jakaś odmiana, inna od tej popularnej, jak znajdę nazwę to uzupełnię). Obie kwitną niestrudzenie od początku lata.
Korkowiec zgubił liście, na raz wszystkie spadły. Bardzo dynamiczne i szybkie drzewo.
Aldono, mnie kamieniołomy niestraszne. Grunt to dobry punkt podparcia (ułożenie nóg).
Pewne rzeczy mus zrobić i nie ma zmiłuj się.
U mnie też spadły naraz, najwcześniej ze wszystkich drzew. Cieszą bardzo krótko. Czy masz amorfę, również miododajna i bezproblemowa? U mnie powysiewała się wszędzie, mogę wysłać.
Co do kamieniołomów też miałam takie podejście. Zresztą za dużo rzeczy potrafię zrobić i nie opanowuję wszystkiego. Pora zwolnić tempo.
Konrad Tobie się za dobrze powodzi Nieoceniona pomoc w ogrodzie i własny fotograf to juz przesada! Jak będziesz miał jeszcze lokaja i szofera to nie gadam z Tobą
A dlaczego
Bo będziesz gwiazdorzył
e tam Dzięki
hehehehehehheheh konrad nie przypominasz Joan Collins
BTW slicznosci. Madzenko Ty zdaje sie zainwestowalas w horti Magical Moonlight. Co o niej powiesz??? Kiedy zaczyna kwitnienie, czy kwiaty sie przebarwiaja na rozowo? Masz moze jakies fotki?
Szukam horti, ktora dlugo kwitnie i nie rozowieje No i mus sztywniara, zeby byla
Co do horti magical moonlight to mam kilka zdjęć jutro zamieszczę. Jest piękna, ma tylko kilka gałązek a na każdej wieeeeelki kwiat. Jest biała, biała, nie wybarwia się, ciut zbrązowiała. Gałązki się uginały pod ciężarem kwiatów ale już jesienią zdrewniały i nie potrzebowala podpór. Kwitła wcześniej niż limlajtka.
Proszę o poradę ogrodniczą.
Jest brzeg strumienia (południowy zachód, zachód). Za pasieką i sadem.Po lewej na zdjęciu.
Rośnie tam brzoza, świerki, miłorząb, róże dzikie, ognik, dereń biały, dereń o białych liściach, dereń o żółtych pędach, dereń jadalny, jeżyny, dziki bez koralowy, jarząb mączny.
Chcę to uporządkować, bo teraz tak to wygląda:
Lipy nie ma, brzozy i świerków tutaj nie będzie. Będą klony (acer rubrum 'Red Sunset' oraz acer 'Crimson Gold'), chcę zostawić derenie i dosadzić róż parkowych (jest 'Nevada', dojdzie jeszcze inna). Zostawić miłorzęba? Co z nim zrobić. Przesunąć do tyłu? Co warto zostawić a co "oddać w dobre ręce"?
Marzą się kolory ciepłej jesieni: żółty, czerwono-pomarańczowy. Co proponujecie? Jak się obsadza takie "coś"? Jakie klimaty proponujecie? Dodam, że nie chcę się zasłaniać, wysłaniać, odgradzać od rzeki i widoków.
W sadzie posadziłam już szpaler 'Ritausmy' :
Konrad Tobie się za dobrze powodzi Nieoceniona pomoc w ogrodzie i własny fotograf to juz przesada! Jak będziesz miał jeszcze lokaja i szofera to nie gadam z Tobą
A dlaczego
Bo będziesz gwiazdorzył
e tam Dzięki
hehehehehehheheh konrad nie przypominasz Joan Collins
wspaniałe barwy! o grzybach nie piszę, bo się kompletnie nie znam, ale o hiacyntach powiem tyle, że u mnie też wyłażą i jest podobnie jak rok temu i wszystkie poprzednie straciłąm; ja na nie sypię ziemię, coby zakryć, bo nie chce mis ię do domu ich zabierać, najwyżej coraz więcej ziemi dosypię;
acha, a smaczne to grzyby?