.... no.. to teraz dopiero przyklęknęłam ... z wrażenia oczywiście...
tak jak trzeba.. światło podkreśla urodę roślin.. jest dyskretne i subtelne,,... a te kule - nie wiedziałam, że to klosze
ślepota ze mnie....
Matko. .. to znaczy Madżenko... a kiedy Ty to wszystko zrobiłaś?
projekty, lawenda ręcznie obrywana, zdjęcia, wertykulacja i kanciki??????
Ja poproszę o korepetycje....
.. eee.. no ja czytam .. niestety czasami nawet za dokładnie... na tyle dokładnie, że boję się brać niektórych lekarstw z nadzieją, że samo mi przejdzie To piffko imbirowe też na chorobę loko zadziała....
... to mogę pójść spać spokojnie ... tzn mogłabym gdyby syn sąsiadki nie miał osiemnastki ... byle do rana ... muszę przetrwać bo raz na 18 lat to muszę ... okna nie zamknę bo się uduszę ...
zamknęłam ... otworzyłam drzwi i okno na holu ... zdecydowanie lepiej ... choć dźwiękoszczelność to największa porażka konstruktora ytongu )) ...
kulka lub walec ... no to mnie tym walcem zaintrygowałaś )) ... posadzona zgodnie z tym jak na opakowaniu napisali 30 cm ... trudno najwyżej będę wyciepywać ...
No... i to jaki kryzys...! Krach na giełdzie przy tym to pikuś ale w porę Madżenka z programem naprawczym przybyła
W samą porę, bo mój ogród właśnie zarasta ... ... szkoda tej pracy.. miałam siać trawę , a muszę znowu odchwaścić kilkaset metrów..
A kanciki robisz tymi przyrządami od Danusi czy masz swój sposób?