Karolinko- życzę Ci aby z tej listy większość rzeczy zniknęła. Ja też latem pisałam rzeczy do zrobienia i nie zawsze w zaplanowany dzień się udało ale w efekcie końcowym zrobiłam wszystko. Lista nie ucieknie, parę rzeczy skreślisz parę dopiszesz i będziesz na pewno zadowolona. Tylko żeby siły były bo ja ostatnio zaniemogłam i nie wiem czy przekopię rabaty pod wiosenne horti

Ja też czekam aż się troszeczkę bardziej ociepli, miłego weekendu Karolka

No to czekamy razem

Witajcie!
Pogoda zrobiła się cudna, słoneczko świeci i się zmachałam
Trochę z listy ubyło Chłopaki nie przyjechali - Młoda oglądała z Tatą bajkę;
ogarnęłam warzywnik, wyrzuciłam porażone pomidory, wykopałam całą marchew (piękna w tym roku) i buraczki. Przesadziłam mini bukszpaniki które się ukorzeniły przy marchewce

Z pergoli groszek zbiorę jutro; posadziłam różyczkę z lidla; wyrwałam i wykopałam korzenie z wielkich żółtych rudbekii; w ich miejscu będą róże; muszę im tam jeszcze ziemię przygotować - kupić trochę workowanej i przekopać w tym miejscu rodzimą z workiem obornika
Jedziemy do Babci, Młoda się pobawi z kuzynami, ja odpocznę
Miłego!

a ja odpocznę...pewnie zaraz znowu polecisz do ogrodu, zmachasz się i będziesz happy

Hej Irenko, racja, tak to działa - im bardziej się zmęczę pracując w ogórdku tym lepszy mam humor
Jutro ciąg dalszy - dzisiaj zaliczyliśmy ostatni grill w tym sezonie u Teściów, z rodzinką - dzieciaki fajnie się razem bawiły i było całkiem przyjemnie na dworze
Miłego wieczoru!

Dzisiejsze zbiory - pod marchwią są jeszcze buraczki. Sporo tego! 2 siatki marchwi pojechały do Teściów, resztę zjemy, jakiś czas nam to zajmie, sokowirówka pomoże

popcarol napisał(a)

Hej Irenko, racja, tak to działa - im bardziej się zmęczę pracując w ogórdku tym lepszy mam humor

Mam to też z domem - jakkolwiek malowanie, szlifowanie, pucowanie, wycieranie fizycznie męczy, to humor poprawia i w jakiś sposób relaksuje

To prawda To chyba fenomen naszych czasów i pracy "za biurkiem". Jakikolwiek fizyczny wysiłek mocno poprawia humor

Karola super zbiory! Ja też dzisiaj zmachana ale szczęśliwa