Na rabatach preriowych oko na razie może odpocząć. Najlepszy czas jeszcze przed nimi.

Ogromne czosnki, różne rodgersje, wielkie kępy hakoekloa i obficie kwitnący jaśmin o oszałamiającym zapachu robią wrażenie! Nie licząc smukłych naparstnic, wszechobecnych kocimietek , szałwi i przeróżnych bodziszków i dzwonków.

Nie obsadziłam jeszcze donic przy tarasie po części z braku pomysłu. Miały być cisy z hakone ale do czasu jak nie osłonimy się lamelami, czy inną szczelniejszą przesłoną to odpuszczam te cisy tutaj, bedą długo rosły. Widziałam stipy takie już spore ok. 40 - 50cm i może się skuszę, są zwiewne, nie zajmą dużo miejsca i od razu będzie efekt. Myślę tylko co by dodać do traw aby było ciekawie, czy łączyć z iglakami, np. kosodrzewiną, czy może z żurawką?
Najprostsza rzecz, a nie mam pomysłu

yahoo!

- Chwila jest aby wrzucić kolejne fotki z jacuzzi który spełnia rolę ONSEN w moim herbacianym ogrodzie, poniżej widać też urządzenie które filtruje i podgrzewa wodę z funkcją hydromasażu
-moim zdaniem to dzięki tej opcji właśnie jacuzzi jest bardziej praktyczne i funkcjonalne od basenu.








pozdrawiam - matane!

Jednakże gwiazdą ogrodu tym razem były rabaty angielskie pełne kocimiętek, przywrotników, piwonii, bodziszków, łubinów

Aguś, dziękujemy Wam za zorganizowanie spotkania w Waszym cudnym ogrodzie( szczególne ukłony dla mamy za jej pomoc w "przyziemnych" przygotowaniach!)
Dzięki Wam niedziela była pełna wszelakich doznań wizualnych, smakowych i zapachowych( aromaterapia różami!) nie licząc śmiechoterapii towarzyskiej!!!
Piękny ogród, ciekawe kompozycje roślin, wyszukane dekoracje i różne smaczki ozdobne w ogrodowych zakątkach! Zaplanowany i wzorowo zorganizowany warzywniak, pełen już dorodnych warzyw i zapowiadajacych kwitnienie dalii innych różnych kwiatów upiększajacych ten smakowity zgon!!! Pełen szacunek dla włożonej Twojej i ema pracy, serca i Twojej artystycznej duszy!
Oczywiście po wizycie u Ciebie, potrzebuję więcej róż!!!, a póki co lecę dokarmiać moje, bo jakoś zbladły w porównaniu do Twoich Ale takie spotkania dają dodatkowego powera do prac w swoim ogrodzie!
Buziaki dla Was za ten przemiły czas!!! I wszystkich Waszych gości, za te wesołe chwile, pogaduszki, uśmiechy, wymianę doświadczeń i zielone wymianki.

Rododendrony i azalie kończyły kwitnienie, magnolie przekwitły. Lilie dopiero w pąkach.

W Zgorzałem natomiast parking wypełniony po brzegi, rejestracje miejscowe i z różnych rejonów Polski. Zainteresowało mnie wnętrze szopki na narzędzia



W donicach różnokolorowe kompozycje

Szykowałam się głównie na podziwianie piwonii ale zbyt dużo nie zobaczyłam. Część przekwitła albo przekwitała a niektóre jeszcze w pąkach. Ale kilka wypatrzyłam bardziej i mniej pospolitych

Na jutro zamówiłam ostatnie 4 kubiki betonu B25. Chyba ostatnie? Na kolumny i wieniec nad piętrem. Koło środy w przyszłym tygodniu ma przyjechać więźba. A dziś muszę wreszcie zamówić blachę iron click od budmatu, cały poprzedni tydzień w plecy bo kogoś nie ma bo urlop bo długi weekend wrrrr. Gapa ze mnie trochę powinnam ich bardziej cisnąć ale nadal powinno się udać i przyjść na czas, czeka się 10 dni na blachę.

Dach zamowiony. Kolor taki:


Rynny tez srebrne, metalowe. Powinno fajnie wygladac.

I za chwilę domek powinien być przykryty? Szybko to idzie
Chłopaki wybiją też deski z szalunków i zrobią podłogę na poddaszu. Zawsze to krok do przodu w stronę wykończenia a odpady zawiozę do rodziców.

Pierwiosnki też mogłyby Vitę zainteresować



Mnie zachwyciła olbrzymia kępa gillenii





Odmianowy żywokost też ciekawy

Wszędzie słychać ostatnio o panujących upałach, na środkowym Pomorzu póki co przyjemne, niekiedy nawet zbyt chłodne temperatury. Wczoraj pod wieczór zachmurzyło się, parę razy grzmotnęło i lunęło - całość trwała jakieś 10 - 15 minut, ale dobre i to. Zawsze jedno, dwa podlewania mniej.
Po dość długim siedzeniu w domu, ewentualnie kręceniu się po najbliższej okolicy zatęskniłam za okolicą nieco dalszą, ale niezbyt daleką. Czyli wybrałam się w moje rodzinne strony by sprawdzić co się dzieje w ciekawych ogrodniczo miejscach. I tak najpierw sprawdziłam co ciekawego w Gołubieńskim Ogrodzie Botanicznym. Bilety sprzedawał sam właściciel ogrodu. Straciłam chęć posiadania jarzmianek we własnym ogrodzie, ale ta wyglądała całkiem interesująco:



Kępa irysów nad oczkiem wodnym



W całym ogrodzie można spotkać kępy pięknie rozrośniętych paproci dużych i małych



Kwitnący storczyk ze specjalną dedykacją dla ich wielbicielki Vity