Tutaj rosną rododendrony, więc jak jest sucho to je częściej podlewam. Floks szydlasty, po kwitnięciu mocno strzygę. Utworzył już niezłą poduchę i chyba zatrzymuje wilgoć. Posadziłam tutaj kiedyś Red Barona i teraz corocznie go wyrywam, a on i tak się nie daje. Ta trawa jest chyba dość ekspansywna. Początkowo chciałam ją usunąć, ale cieszę się, że ten zabieg mi się nie udał.
Żaby może i Ciebie odnajdą, tego Ci kochana życzę z całego serca. Chyba koło mnie też nie ma żadnego zbiornika wodnego, tylko te moje maje maleństwa.
Moje hortensje raczej mają słoneczko. Żaki też się kręcą i zmieniają miejscówki i też je widuję na rabatach. . Mam 5 małych oczek i jedno większe, więc mają w czym wybierać. Lubię obserwować życie w ogrodzie.
Czytam Ewo że Floksa Szydlastego tniesz po kwitnieniu? Ja nigdy go nie cięłam .
Masz może foto jak kwitnie i po cięciu?
Ps. Bardzo różanie u ciebie masz fajną kolekcję .