Oczywiście tata marudzi, ze horti to nie ta co u mnie - czyli nie Pinky Winky, ale powiedziałam mu ze Phantoma sobie też kupię jak będzie ogrodzenie, już szukałam na all Pinky, muszę tylko sobie przypomnieć u kogo kupowałam swoją i też mu zamówię, a mama zadowolona że cokolwiek udało mi się dla nich kupić i zapakować, bo posadzili w łyse miejsce po wyciętej parchatej wiśni, a krzewuszka ma tak ozdobne liście, ze i bez kwiatów wyglada ładnie.
Ja pod siatka po lewej mam 2 Phantomy widziałaś? i krzewuszkę tą mam ona tak się rozklada nie idzie sztywno do góry
A pozostałe ciągle się pokazują. James Galway jakby odrobinę dłużej trzyma kwiat. Ten na zdjęciu ma trzeci dzień
Coraz ładniej kwitną białe The Fairy
A tutaj pokazywałam Dainty Bess :https://www.ogrodowisko.pl/watek/1583-ogrod-w-holandii?page=291
i That's Jazz https://www.ogrodowisko.pl/watek/1583-ogrod-w-holandii?page=289
Hmm, to może to rzeczywiście Honore... Ten opis, jaki podałaś w pełni się zgadza. Nie pasuje mi tylko ten czerwony kolor.
Wstaw zdjecia swoich rózyczek i napisz, czy coś się poprawiły?
U nas też upały i susza. Róże szybko będą powtarzały kwitnienie.
Moniko - tu dwa kwiaty tej nn. Jeden długo czekał z rozwinięciem i miał sporo deszczu, a drugi trafił na upały. Ten pierwszy jest powaznie zniszczony, a drugi ma tylko malutkie zbrązowienia.
Pierwszy
Załączam parę świeżych fotek, choć nie dorastają one do pięt tym, które przywieźliście z Pęchcina.
A właśnie gdyby ktoś to wstawił jako fotkę z Pęchcina to uwierzyłabym, ze to stamtąd, z jakiejś część której nie zauważyłam. Ślicznie
Podpisuję się pod słowami Ewelinki obiema rękami
Cudnie u Ciebie, Olu.
Witaj, bo jeszcze się nigdy nie wpisywałam. Przysżłam do Twojego ogrodu bo ktoś w innym wątku polecał Twój ogród ze względu na Twoje piekne rozchodniki.
Od niedawna docianiam urodę tych kwiatów - Twoje są rzeczywiście piękne
Ania, niesamowite to wszystko co pokazujesz. Bardzo mnie podbudowują ludzie, którzy odkryli swoje talenty i potrafią (i chcą) z nich skorzystać. Brawo!
A te guziczki dopasowane wzorkami do materiałów rozbrajające.
I znowu wróciliśmy do naszej codzienności i naszych ogrodów. Jak czekałam na przyjazd Ani, to żeby zabić czas poszłam do ogrodu i zrobiłam parę zdjęć. Nigdy tak rano zdjęć nie robiłam, ale wiem że niektórzy wstają bardzo rano, żeby fotografować, ponoć wtedy jest dobre światło.
Tak wyglądała skarpa około 7 rano.
Justi - jest kilka metod, mazaki/farby do tkaniny, transfery na gorąco za pomocą papieru trnsferowrgo, kalki, citra solv, nitro...ale biały napis na szarym materiale to ja nie umiem
Obiecane zamówienie - mam nadzieję, że nasza Ogrodowiczanka nie będzie miała za złe To Syla mi zaufała na tyle, żeby powierzyć w moje ręce sporządzenie prezentu dla Młodej Pary...
Syluś, jeszcze raz dziękuję za zaufanie i odwagę
Dodałam do zamówienia skromniutki prezencik dla Syli i kartkę dla Nowożeńców