Boćku chyba im pasuje mój wysoki poziom wód gruntowych. Sadziłam je wiosną 2011 roku. Na wiosnę tego roku dostały dawkę nawozu i to wszystko. Pięknie wyglądaja z dalszej perspektywy te ogromniaste kule. Zakupiłam plastikowe kije do mopa i podwiązałam łodygi. Kije schowały się między liście, praktycznie ich nie widać.
Danusiu-dziekuję za wpis - Twoje rady są nieocenione
Niestetybrukarze spartolili robotę - przeklinam ich przy każdym koszeniu trawy. Nigdy nie wychodzi równy kant ze względu na różnicę poziomów: kostka-trawnik.
Czy dosypanie ziemi równa się z przsadzeniem bukszpanów? Jeśli tak, to czy jeszcze teraz mozna to robić? I co między nie wsadzić? Dosypanie ziemi nie wyrówna jednak poziomów całkowicie bo trawnik jest dużo wyżej niż murek..
Nooo, ładne kwiatki..., ładne kwiatki... WSZYSTKIE pięknie wyhodowane, piękne, dorodne, niektóre nawet na schwał! Pewnie, że trzymam kciuki!
Potwierdzam, ostro w nocy dało czadu!! My z Elą sąsiadki to się bojamy razem!
Celinko, jak to dobrze mieć kogoś, z kim się razem dygota... Zajrzyj do mnie...
A będziesz we wrześniu u Kapiasów?????????? Bądź!
Wiem, że czymś pięknym jest przeżywanie radosnych chwil z drugą osobą Ale w trudnych chwilach wsparcie też jest ważne moje Wy kwiatuszki
Żebyście z tych dygotek w rezonans nie wpadły
ja w tamtym roku miałam pod thujami korę bez agro i ciągle plewiłam bo bardzo mlecz mi się rozsiewał jego ciężko wytępić ma długie korzenie i kora zmieszała mi się z ziemią i ciągle musiałam dosypywać taka syzyfowa praca aż sąsiadka mi podpowiedziała żeby wyłożyć agrowłókniną i mam teraz ładnie i nie ma roboty ale nie wiedziałam że są tekie potem efekty hmmm.... będę obserwować glebę.
Zobacz moje tuje po roku i trzech miesiącach od chwili wyłożenia agro i przysypaniu korą
i chwaściory pod agro
Wywaliliśmy szmatę w try-miga.
Na wiosnę wywaliłam agro spod róż. Też miałam, a jakże. Jeszcze wtedy nie widziałam na Ogrodowisku jak działa szmata, ale przekonała mnie nornica, która uparcie spaceruje po tej rabacie i nieraz wyłaziła przez otwór w agro, w który posadzona była róża. Była piękna dziura i korzenie róż bez ziemi. Nie mam akurat zdjęcia z korzeniami podkopanymi przez nornicę, ale możesz mi wierzyć. Chwaściory tez rosły.
Teraz je plewię, na razie nie mam wyjścia. A to niezły kawałek : 30 róż na ok.25 m długim i szerkim 1,20 m pasku. Dopiero jak zrobimy kostkę, to przestanie mi się tam ziemia rozłazić i będę mogła coś posadzić między róże (na razie nie bardzo wiem co, cały czas tam jest słońce, róże są kolorowe. Chcę coś niziutkiego, płożącego i najlepiej o neutralnym kolorze. Srebrne listki?), albo korą wysypać. Tak teraz wygląda
Wprawdzie zdjęcie nie całkiem świeże, ale tu wiadomo o co chodzi z tym rozłażeniem ziemi.
to do ciurkadełka prawie doszłam ... prawie bo dziewczyny popłynęły z erotyką inaczej i sama zgłupiałam ... ... szczęśliwie wszystko jasne ... Agatka zgięta wpół od tygodnia łączy się w bólu ze zgiętym wpół Adasiem ... pozdrawia realistycznie o dogorywaniu w takiej marnej kondycji wspomniawszy ... kropka ...
powracając znów się czepię kamiennego ciurkadełka ... nic dziwnego, że wróbelki zlatują z całej okolicy bo to iście królewskie łazienki ... niestety wróbelki wstydliwe i na czas dnia otwartego przytomnie się ewakuowały ... co pozwoliło nam zwykłym śmiertelnikom cieszyć oczy i uszy a nade wszystko emocje ...
O matko!
Pojechalismy z M na dzialeczkę .nic nie połamane, tylko jabłek naspadało dużo i taki ogólny rozpierdzielnik! wiaderka , gałęzie drobne porozrzucane.Miskę znalazłam miedzy liliami!!
Niestety dach mi przecieka w altance
Buziol Elu
a tu druga rabata hortensjowa - po drugiej stronie reanimowanego bukszpana - tutaj są hortensje Grandiflora i Anabelki w towarzystwie budleji i podsadzane żurawkami
Tereniu, Miluśka – ten rozchodnik w ub. roku był niewielką sadzonką, ku mojej uciesze tak pięknie się już rozrósł i zakwitł pierwszy. Inne całe w nabrzmiałych pąkach jeszcze.... Będę się chwalić... Celinko – no popatrz, jak ja manipuluję... Niby ładnie, ale w całości już mi się nie za bardzo podoba i chętnie bym wszystko przerobiła, ale sił brak...
A dla mnie to wygląda cudnie - uwielbiam takie kolorowe poduchy!
Bożenko, wymiary.....No nie wiem,ale skoro w kopercie się zmieści..... zawiśnie u mnie.....gwóźdź już czeka.
No a ja ...ogromnie szczęśliwa.
Po tygodniowym upale na Kurpiach..... dzisiejsza pogoda nad morzem......balsamem mi!
Wszystkich wojażujących pozdrawiam ,a pilnujących ogródka... również,ale tym ostatnim deszczu życzę.
Zakwitły mi 2 werbeny,a pozostałe 15 sadzonek czekają na posadzenie do doniczek na zimowe przechowanie.