Ewa - zdjęcia to dzięki Ogrodowisku uczu się robić

Urszulla - o wizytówce pomyśle może zimą

Agnieszko - leżaczki czekają na Ciebie, tylko wieczory już zimne i krótszy dzień

Jak już napisałam w moim ogrodzie trochę się zmieniło, ale niestety zdjęć nie ma czasu zrobić. Pokażę więc wcześniejsze, żeby można było porównać co się zmieniło jak wstawię teraźniejsze.
Obwódka przy tarasie:
A to druga strona, ugór, który chyba nigdy się nie zmieni, bo tam strasznie mokro po deszczu, choć M tam między tymi kamieniami studzienkę z odprowadzeniem wody do gruntu zrobił. Nie mam pomysłu co tam sadzić, żurawka i liliowce jednak świetnie sobie radzą

Są też lilie ale wymagają przesadzenia, bo jak widać marnie rosną, mam nadzieję, że nie gniją. Teraz najlepiej rosną tam chwasty.
Przed oknem tarasowym;róża kaskadowa, dwa clematisy i dwa cisy, na których mają się oplatać. Do tego dwa barwinki, dzwonki karpackie i dużo cebul tulipanów, ale ich widok dopiero na wiosnę.

Na koniec moja kwitnąca czarna trawa, fachowo to chyba konwalik.


Jeszcze tylko proszę o radę mam 14 trzmielin żółto-zielonych i żółto białych mają być na obwódkę, ale z czym je posadzić. Jutro zrobię fotkę tych rabat, na których będą posadzone, myślałam o jakichś iglaczkach ciemno zielonych formowanych na stożki i coś muszę dodać dla koloru.

Bogdziu, i my dziękujemy za miły dzionek w Twoim towarzystwie, i za roślinki. Za pozdrowienia Jotce i Martkowi również dziękujemy, i pozdrawiamy.
Zaszokowałaś mnie sadzonką parzydła, olbrzymia sadzonką, która zmieściła się do samochodu tylko dlatego, że odbyły się najpierw postrzyżyny. Ja pisałam o miejscu na rabacie na parzydło "olbrzymie", bo miniaturowe mam. Wsadzę, i zrobię zdjęcia Twoim roślinkom.
Nasze zakupy też muszą poczekać, bo wróciliśmy i zrobiło się ciemno i późno.


"Pocałowaliśmy klamkę" można powiedzieć, bo przyjechaliśmy zobaczyć końcówkę defilady kwiatowo owocowej, parę minut spóźnienia. Cztery godziny oglądania, podziwiania i kupowania kwiatów zrekompensowało nam te stracone minuty.

Marta napisał(a)

Witam! Kupiłam turzycę "Ice Dance" Powędrowała ona wśród kulki bukszpanowe

Bardzo fajna trawka mam ją i jestem zadowolona
Ładnie
Pozdrawiam cię Marto

Urszulla napisał(a)

Ale masz fajnego pomocnika Ula. Pozdrawiam

Marzena2007 napisał(a)

Co tu więcej pisać - busz masz niesamowity!

Ale bonsai przepiękne

jotka napisał(a)

Już wiem!!! Nie ma to jak net



Rozchodnik okazały 'Aureovariegatum'

Atrakcyjna, rzadko spotykana odmiana rozchodnika olbrzymiego, która wyróżnia się efektownym ulistnieniem.
Nie wymaga specjalnej pielęgnacji, a jej parasolowate, białoróżowe kwiatostany - zdobią ogród przez cały sezon. Kwitnie od sierpnia do października, dorasta do 50-60cm i należy do najpiękniejszych gatunków rozchodnika. Nadzwyczaj efektowne są jej mięsiste, żółte liście z zieloną obwódką, które są ozdobą bylin szczególnie wiosną, zanim pojawią się okazałe kwiatostany, wspaniale komponujące się z innymi bylinami o kontrastowym zabarwieniu, np. bordowym, jak u żurawki.

Dzięki Tobie i ja tez wiem

Już wiem!!! Nie ma to jak net



Rozchodnik okazały 'Aureovariegatum'

Atrakcyjna, rzadko spotykana odmiana rozchodnika olbrzymiego, która wyróżnia się efektownym ulistnieniem.
Nie wymaga specjalnej pielęgnacji, a jej parasolowate, białoróżowe kwiatostany - zdobią ogród przez cały sezon. Kwitnie od sierpnia do października, dorasta do 50-60cm i należy do najpiękniejszych gatunków rozchodnika. Nadzwyczaj efektowne są jej mięsiste, żółte liście z zieloną obwódką, które są ozdobą bylin szczególnie wiosną, zanim pojawią się okazałe kwiatostany, wspaniale komponujące się z innymi bylinami o kontrastowym zabarwieniu, np. bordowym, jak u żurawki.

Sebek napisał(a)

A sobie pozwolę na porównanie
przed



i po

Ależ był tu busz wcześniej, nawet domu nie widać za dobrze

Dziękuję, dziewczyny. Z tym klimatem w ogrodzie to jest tak, że łatwo go stworzyć, kiedy ma się już 'ściany', czyli duże drzewa. No i ja miałam to szczęście. Cztery duże brzozy, sosna, oraz potężna wierzba (w tę to akurat piorun trzasł któregoś roku i rozłupał ją na pół). Nie, powiedziałam tylko szpalerom mirabelek. Ze trzy lata je karczowałam. Duże drzewa i kilkanaście lat nowych nasadzeń wszędzie zrobią klimat.
Sadziłam dzisiaj resztki piwonii. Na miejsca stałe poszły te, które zakwitły mi w tym roku w donicach, resztę zadołowałam. Piwonie to moje ukochane rośliny.