KasiaWB napisał(a)



Skołatane nerwy uspokój, weekend się zbliża.

Dzięki Ula, ale niestety weekend baaardzo męczący - mam specjalistyczne szkolenie od piątku do niedzieli :/

To niech poleci gładko Kasiu

KasiaWB napisał(a)



Skołatane nerwy uspokój, weekend się zbliża.

Dzięki Ula, ale niestety weekend baaardzo męczący - mam specjalistyczne szkolenie od piątku do niedzieli :/

ja miałam niedawno szkolenie całoweekendowe, ale na szczęście w ten weekend mogę tylko wypoczywać (jeśli to w ogóle możliwe z małym szkrabem) pogoda ma być piękna więc czekam z niecierpliwością

Kasiu znajdź miejsce dla brzozy To takie magiczne drzewo, które obejmujemy i jesteśmy szczęśliwi
niech M posadzi kultową doorenbos

Wg wikipedi przeczytaj całe
Wg wierzeń Słowian zasadzona przy grobie brzoza miała chronić przed duchami, wg chrześcijan podobny cel miał spełniać krzyż brzozowy. Słowianie, którzy grzebali zmarłych nogami na wschód, sadzili ją zawsze od strony północnej grobu. Przypisywano jej magiczne działanie – z jej pomocą można było pozbyć się wycieńczenia i dreszczy[9].
Gałązek brzozowych używano na wianki i do zdobienia domów w czasie Zielonych Świątek, na palmy w czasie Niedzieli Palmowej by budzić nimi śpiochów, oraz w śmigus do smagania dziewcząt[9].
Wg współczesnych radiestetów brzoza ma pozytywną energię i dotykanie jej i przebywanie w bliskim jej sąsiedztwie jest korzystne. Wg horoskopów urodzeni w znaku brzozy (24 czerwca) są pracowici, zgodni, oszczędni, skromni i wierni w przyjaźni, pozbawieni są niestety słuchu muzycznego[9].
U starożytnych Rzymian brzoza symbolizowała m.in. władzę. Stąd właśnie pęk brzozowych rózg związanych rzemieniem – "fasces" – był oznaką władzy liktorskiej. Gałązek brzozowych używano też podczas uroczystości wprowadzania na urząd nowych konsulów[5].
Brzoza symbolizuje miłość, małżeństwo, wesele, rodzinę i czystość. Rzymianie z gałązek brzozy sporządzali pochodnie weselne, których ogień miał przynosić szczęście nowożeńcom[5].
Brzoza była atrybutem skandynawskiej bogini małżeństwa i rodziny Frigg[5].
Brzoza stanowiła również amulet chroniący przed czarami. Dlatego też kołyski wykonywano najchętniej z drewna brzozowego, aby strzegło noworodka przed rzuconym urokiem[5].

Dzięki Marzenko już sobie kombinuję gdzie dać doorenbos
Buziaki!

AniaDS napisał(a)





Skołatane nerwy uspokój, weekend się zbliża.

Dzięki Ula, ale niestety weekend baaardzo męczący - mam specjalistyczne szkolenie od piątku do niedzieli :/

To niech poleci gładko Kasiu

Nie jest łatwo wysiedzieć tyle godzin jak taka piękna pogoda za oknem i na działce można by było coś porobić

kasik778 napisał(a)





Skołatane nerwy uspokój, weekend się zbliża.

Dzięki Ula, ale niestety weekend baaardzo męczący - mam specjalistyczne szkolenie od piątku do niedzieli :/

ja miałam niedawno szkolenie całoweekendowe, ale na szczęście w ten weekend mogę tylko wypoczywać (jeśli to w ogóle możliwe z małym szkrabem) pogoda ma być piękna więc czekam z niecierpliwością

Ja mam prawie wszystkie weekendy do grudnia zajęte ... ale sama tego chciałam :0....
Wykorzystuj weekend! podobno za tydzień .... ma sypnąć śniegiem??? ;(......

Jesień na działce

Drewutnia się zapełnia zwalniają nowe miejsce pod przyszły ogródek



w tym miejscu kiedyś będzie taras ))


A to widok z tarasu ) ten śmietnik na pierwszym planie właśnie sprzątamy

A oto pozyskane nowe miejsce wieeeelka góra chwastów usunięta. Były bardzo wysokie, pewnie się rozsiały... ale to nic, damy radę


trzeba ten teren przekopać i zniwelować....

Może w tym miejscu posadzę doorenbos ? to będzie narożnik tuż przy tarasie


a teraz widok od strony tego narożnika - uwaga dla osób o mocnych nerwach bo ....tu kiedyś będzie główna część ogrodu i przedogródek w jednym ) bo mamy działkę południową. Od elewacji domu do siatki będzie coś ok.7-8 metrów, szału nie ma, ale inaczej się nie dało. I ten cały pas ziemi chcialabym jeszcze w tym roku przekopać koparką, wypoziomować i pozostawić w tzw, ostrej skibie

Udało się trochę posprzątać na rabatkach i wzruszyć ziemię.
Ostatni raz w tym roku posadziłam nasturcję