Co metr mniej więcej,. ale można też sadzić nawet trzy sztuki w jeden dołek. Wszystko zależy od tego jak chcemy je potem prowadzić i ograniczać bądź nie.
A tu moje lawendy , po zastosowaniu dolomitu ruszyły .... ale już nie kwitną i smutno to miejsce wygląda ...myślę jak wcisnąć tu róże , okrywowe odpadają , a inne są chyba bardziej wymagające ....no i nie wiem .... może werbenę patagońską tu przesadzić ? ....może macie jakieś pomysły??? proszę ....kolor jest potrzebny od zaraz ino ciasno ...
WITAM zapraszam na spacer po ogrodzie , który powstaje już 10 lat . Przez ten czas przeszedł już tyle metamorfoz że sama nie zliczę - chyba tyle ile lat powstaje.
Ogród jest tworzony w stylu bliżej nie określonym , ponieważ od początku nie jest projektowany i powstaje spontanicznie . Każda rabata jest usypywana z własnego kompostu i co roku powstaje nowa.
Staram się prowadzić w zgodzie z naturalnym otoczeniem . Na głównej oso widokowej z tarasu mamy las i dlatego moim zamierzeniem było naturalne przejście z tego tła do tła ogrodu.
Ogród jest podzielony na dwie części .przedogródek i ogród tylni. Dzieli te części dom .
kluczem do prezentacji będą pory roku .
Zółte to rudbekie, a różowe też? Chyba nie jeżówki. Mam sadzonki z nasion różowej rudbekii i podpatruję jak będzie wyglądała w przyszłym roku. Ogród był piękny i zadbany, i nadal jest taki. Pozdrawiam.