Witaj Geniu. Też cieszę się, że tu jestem. A wszystko dzięki pewnej sympatycznej koleżance, która forum mi pokazała, bo przyznam się, że nawet nie wiedziałem o Ogrodowisku.
Niestety tej zimy moje róże pnące zmarzły... po mojej 'Flammentanz' zostały tylko fotki.
Tak kwitła w 2010 roku.
Obecnie posadziłem w tym miejscu 'Perennial Blue', tuż za nią 'Aloha' i naprzeciwko 'Mushimara'. Była jeszcze 'Elfe', ale niestety nie przyjęła mi się. Plan jest taki by była kolorowa ściana kwiatów.
Przy okazji zmiany nasadzeń - planowana jest zmiana pergoli dla róż.
Raz, dwa, trzy, relacja z dziś:
mam nowe tymczasowe miejsce na leżaczki- fajne jest i przyjemne. Kiedyś będzie się tam zaczynała ściana wodna, ale daleko jeszcze do tego. Podsadziłam więc tuje tym co lubię i co mi wpadło w ręce:
trawy dostały bandę z bukszpaniku, kwitną silver dollar
Witam Jolu,zajrzałam a tu widzę że dopiero co wróciłaś ze szpitala.
Bardzo się cieszę, że już wszystko w porządku i wracasz do zdrowia.
Piękne i przytulne miejsce stworzyłaś u siebie, stworzone do relaksu.
Dużo zdrówka Ci życzę i różyczka dla Ciebie
Miaam dziś zaplanowane prace ogrodzie ale słońce było tylko przed południem i było nawet gorąco, a teraz niestety szaleje burza i leje, ale jeszcze przed południem zdążyłam zebrać borówki.
Ostatnio 1kg, a tym razem 1,2kg. a jeszcze dużo na krzakach zostało
a jak tak pada to upiekłam ciasto z wiśniami, chyba ostanie w tym sezonie, bo wiśni już chyba nie będzie.
[img]Składniki:
1,5 kg skrzydełek
płatki kukurydziane zwykłe
świeżo mielona sól ,pieprz
ostra papryka,czosnek granulowany,
estragon lub ulubione zioła
Wykonanie:
Ja osobiście zawsze odcinam "pazurki",nie chcę straszyć dzieciaków.
Mięso myję i osuszam,przyprawiam dokładnie i obtaczam grubo w zmielonych [niesłodkich ] płatkach kukurydzianych.Wykładam na blachę i wkładam do rozgrzanego piekarnika do 200st. na około 40min.
Zawsze sprawdzam ,czy zaczyna odchodzić od kości.Jeśli nie jest dobrze zrumienione podwyzszam temp. do 215st na kolejne 15minut. Są chrupiące, zawsze znikają w mgnieniu oka.Serdecznie polecam.Adka.
Ja też mam jedno drzewko brzoskwini posadzone na południowej ścianie domu i dzięki temu co roku są owoce, nawet po tej zimie. Brzoskwinię trzeba mocno ciąć, spróbuj ją prowadzić na płasko, przy murze, mocno kontrolować i wtedy nie będzie zasłaniać okien. Nie można jej nigdy puścić samopas, bo wtedy tworzy owoce coraz wyżej i wyżej, drzewo rośnie coraz większe, a gałęzie na dole robią się gołe.
Zostaw te dwa pnie, skoro już tak wyrosła i ogranicz ilość gałęzi na tych pniach, żeby było tylko kilka poziomych gałęzi po zewnętrznych stronach obu pni. Nie widzę całego drzewka i nie wiem jak dokładnie rośnie, może lepiej będzie poczekać aż drzewo zgubi liście, wtedy wszystko będzie jasne.
Mam nadzieję, ze projektanci przemysłu motoryzacyjnego projektują już specjalne samochody dla Ogrodowiczan, którzy wybierają się na spotkania
Bogdziu, chłoń spotkanie całą sobą, róbcie zdjęcia , a ja czekam na opisy i zdjęcia.
Szczęśliwej drogi w tą i z powrotem
Pozdrowienia dla męża i pozdrawiaj ode mnie wspólnych znajomych
Zdjecia zostaly zrobione jakis miesiac temu ale roslina oprocz tego ze troche urosla nie zmienila sie. Jest to samosiejka i niestety kompletnie nie mam pojecia co to jest. Nie ma osoby ktora przechodzac kolo niej nie spyta sie co to za roslina. Moze ktos moze mi pomoc?