Dziękuję
Z wejścia nie do końca jestem zadowolona ale niestety narazie musi być tak jak jest... Staram się żeby było przytulnie ale nie zawsze wychodzi tak jak trzeba... I z pewnością przydałoby się wykończyć schody... zrobić barierki... zrobić podjazd i wejście... ale z czasem i to będzie... Nie od razu Kraków zbudowano....
Witam wszystkich.
Na początek trochę historii. Działkę kupiliśmy w lipcu 2010 roku. Od tamtej pory została ogrodzona, "umeblowana", wykopalśmy również staw. Wszystkie zmiany odbywają się intuicyjnie i przy użyciu, tylko i wyłącznie, pracy rąk moich i męża... jest ciężko ... ale i satysfakcja 100% niezależnie od efektu...
Moje klimaty ! Witam bzik.Ja też mam kawałeczek lasku.Pozdrawiam i życzę dużo sił do realizacji marzeń.
Przepraszam że nie będę się rozpisywał ale czas mnie goni. Przez spotkanie zawaliłem robotę i teraz muszę nadrobić. Danusiu miałaś genialny pomysł, stwarzając taką świetną organizację, dzięki Ci.
Moje cynie. Siałam w marcu, trzymałam na parapecie, podlewałam, chuchałam , dmuchałam, wysadziłam w maju... przyszedł późnomajowy przymrozek i co...? To są resztki tego, co ocalało... ale i tak cieszą, bo bardzo je lubię
Elu ja część cynii wysiałam w marcu i trzymałam w domu a część prosto do gruntu i wyobraź sobie, że te wprost do gruntu są silniejsze i mają większe kwiaty do gruntu wysiewałam na początku maja
Danusia, dziękuję Ci za przyjazd, za wspaniałą atmosferę.... za prezenty.... prezenty królewskie....... jesteś kochana..... oczywiście Witek i Grześ też cieplutko zapisali sie w naszych serduchach....
A w sukieneczce w kwiatki wyglądałaś prześlicznie.. chociaż ja nie z tych co patrzą na ubranie....
Dziękuje za Ogrodowisko
Dziekuję ! I muszę przyznać, że odkąd jestem z Wami, to zrobiłam spore postępy w fotkowaniu - ciągle podglądam lepszych ode mnie i uczę się tyle ile mogę.
Po trzech dniach bitwy z jałowcami zakończyłam nierówną walkę, mam nadzieję, że wygraną. Dzisiaj zamawiam Limelight i cierpliwie czekam
Po lewej stronnie od ostatniego jałowca rośnie rododendron. Myślałam, że ma tam zbyt dużo słońca, ale daje tam radę, bo w tym miejscu słoneczko od około 13 do 16-17.
I jeszcze widoczek na wszystkie wyskubane jałowce
Nie są idealnie równe, ale wysokością różniły się już na samym początku.
Dzisiaj był wyjątkowo upalny dzień.
Podlewałam, podlewałam, końca nie widziałam, bo każdej roślince chciałam dać trochę ochłody.
Część roślin kończy kwitnienie inne są w jego pełni np. aksamitki, niektórzy ich nie lubią, a ja bardzo...