Jeszcze tego siarczanu magnezu nie stosuj - za około 2-3 tygodnie, bo je jeszcze spalisz...

Ten nawóz powyżej też możesz zastosować - dolistnie jak i doglebowo, ale też zastosuj odpowiedni odstęp czasowy

Witam,
wybaczcie jeżeli problem jaki mam z różanecznikami był omawiany w tym wątku, ale jak ktoś wcześniej napisał - przecztytanie 61 stron to pewne wyzwanie.
Może najpierw krótki opis. Rożaneczniki rosna u mnie od lat jedne mają jakieś 15-18 lat inne są znacznie młodsze. Parę lat temu było bardzo ciężkie lato, strasznie padało. Wiele roślin w moim ogrodzie zaczeło strasznie chorować ( problemy grzybowe i nie tylko). Ze wszystkim sobie poradziłam przy bezcennej pomocy firmy ogrodniczej, wszyskie rosliny wyszły z chorób całkiem nieżle, ale nie różaneczniki.
Teraz zdjęcie z dzisiaj.
Te zielone liście to tegoroczne, wszystkie starsze liście żółkną i opadają. Dzisiaj pozbierałam 4 wiaderka opadłych liści spod 6 najstarszych krzakow.
Może jeszcze jedno czytałam troche ten wątek i dlatego zmierzyłam ph oscyluje między 6 a 8 w zalezności od miejsca.
Czy może mi ktoś pomoc? Strasznie mi żal tych roślin są one u mnie od samego początku odkąd mam ogród.

magja_ napisał(a)

... A co to za drzewo nad nimi? No chyba nie wierzba?

Może jeszcze jedno pytanie
Magja, urwał się ten wątek, a szkoda. Jakie znaczenie ma sąsiedztwo? W poblizu moich różaneczników nie rosnie wprawdzie wierzba, ale brzoza - urosła przez te lata bardzo, czy to może mieć znaczenie?

Myślę, że brzoza wysysa z ziemi wszystkie składniki pokarmowe i rh już ich nie dostają, więc dlatego nie rosną tak tak powinny. Trzeba wymienić im podłoże - przynajmniej górą i pilnować ich dokarmiania. Może masz kompost? Najlepiej byłoby go wymieszać z torfem i stosować taką ziemię - pełną składników odżywczych

dubelek

Sebek napisał(a)

Myślę, że brzoza wysysa z ziemi wszystkie składniki pokarmowe i rh już ich nie dostają, więc dlatego nie rosną tak tak powinny. Trzeba wymienić im podłoże - przynajmniej górą i pilnować ich dokarmiania. Może masz kompost? Najlepiej byłoby go wymieszać z torfem i stosować taką ziemię - pełną składników odżywczych

Tak mam kompost i zrobię jak napisałeś czyli wymienie ziemię żaden problem. Ale czy możesz więcej napisać o tym dokarmianiu, bo nie ukrywam, że mam spore tendencje do przesadzania. W tym roku nawiozałam wprawdzie tylko dwa razy Bioponem do rh. Sama myślałam, że przedawkowuje nawóż, bo tak strasznie zależy mi na ich uratowaniu i może się to skończyć tym , że je 'zagłaskam'.
Stosuje u siebie w sezonie na razie bardzo ostrożnie do niektórych roślin np. róż podlewanie bardzo mocno rożcieńczonym obornikiem. Co o tym sądzisz? A może teraz na zimę rozsypię troche obornika nie zawiele?

Obornik zawiera dużo azotu, który jesienią powinno się znacznie ograniczyć. Najlepiej teraz kup nawóz jesienny, żeby dobrze przygotować rośliny do zimy.

Sebek napisał(a)

Obornik zawiera dużo azotu, który jesienią powinno się znacznie ograniczyć. Najlepiej teraz kup nawóz jesienny, żeby dobrze przygotować rośliny do zimy.

Ok, bardzo dziekuję za pomoc

Sebek, czy jeśli podany był nawóz w V i VII to jeszcze jakiś jesienny też się podaje czy już nie ?

Możesz Ale nie musisz