A teraz największa niespodzianka! Róża, którą za cale 5 euro kupiłam w zeszłym roku w markecie budowlanym (mają też część ogrodową). Oczywiście bez nazwy. Dopiero jak ją posadziłam wreszcie do ziemi, jakiś miesiąc temu, wypuściła pędy zakończone pąkami. I właśnie otworzył się pierwszy z nich. Prawdę mówiąc jestem w szoku! Piękna! Przypomina Eden Rose, ale chyba to jednak coś innego, bo Eden ma ciemniejsze liście. Co to może być? Uprosiłam M żeby zrobił jej sesję foto. Oto i ona!
a teraz specjalnie na prośbę Miry, wstawiam krzaki Chopin; zrobiłam kilka ujęć, nie najlepszych, bo tak żarły komary, ze musiałam spylać; a jak podlewałąm, to skakałam jak na skakance!
widać jakie wysokie; sesja Chopina i limonki, bo tak posadziłam
koniecznie kara musi być, a najbardziej uciązliwa to plewienie żartuję, ale szkoda ot uczymy się cały czas
Plewienie to niestety ten trud "na kolanach". Ja bym nawet to lubiła, gdyby nie szczawik ... wdziobujesz palec, niby wyszedł, a tu za parę dni znowu na żółto się ze mnie chichra ... co zrobić.
A z tymi kulkami to się trochę bałam, bo Wieloszka pisała, że cięła i się trochę poduchowate zrobiły (zapamiętałam to), ale u mnie wcale. Cięłam je ręcznymi nożycami do żywopłotów, a nie "maszynowo", w ten drugi sposób nie szło mi. Nawieź Irenko, obetnij i będą ładne.
Borbetko, nadrabiam zaległości i zachwycam się Twoim ogrodem!!! Kulkowo po prostu bomba!!!
Moje Danici przycięte wiosną a potem dwukrotnie opryskane pinivitem mają ładne przyrosty, ale są właśnie bardziej spłaszczone niż kulki. Zobacz sama (obok lawendy):
Zdjęcie sprzed miesiąca i z dalszej odległości - teraz lepiej te danici wyglądają. Jak zrobię lepsze zdjęcie to pokażę.
Dziekuję za relację z kancikowania - mi wciąż nie idzie, ale fakt, że zniechęcona niepowodzeniem rzadko próbuję...