Dla rodziców dwie jeżówki (Hot lava i Summer salsa) i hortensję Pinky Winky, sobie przy okazji wzięłam hostę Great Expectation i jeżówkę Cranberry Cupcake
Zdjęcia wsadzonych później[/quote
Sliczne !! Ciekawe jak będą wyglądały za rok!!!!
No i znowu mam czego gratulować.....spotkanka , miłej atmosfery, i super sąsiadki....
Ana......same gratulacje.....a za chwilę będę znowu gratulować... 400
To może....ja już dziś....przynajmniej raz na tym forum będę pierwsza
Buziaki i gratulacje....
Boże Sylwia - lepiej już wygląda ten mój ogród i kwiatki , jak te moje miny ( moja wielka bolączka ) .
wszystkim odpowiem razem , bo dużo by tych postów było
MARTEK - tak masz racje teraz oprócz elegancji i piękna musi być u mnie praktycznie , bo lata lecą a garb rośnie
JOANKO,ANIU, IRENKO- żadnych ochów i achów nie róbcie , bo w realu było tyle bałaganu że szok. zwłaszcza że wzięłam się za przesadzanie 100 kilowego parzydła
MARZENKO - ogród wcale nie wymuskany , trawsko to miscant giganteus. wielki na 2, 5 metra .
klon po prostu rośnie . siarczan amonu był na wiosnę , potem nawóz do magnolii a potem już tylko słońce , słońce , ale przyznam że w te wielkie mrozy okryłam go jakiś swetrem , bo było - 34 . jak widać przeżył
LENKA - przyjedziesz - zobaczysz . nic wielkiego a ogarniam jak chcę a jak mi się nie chce to po prostu dzisiaj leżałam cały dzień na basenie i nawet nie wiem co w ogrodzie słychać
BOGDA - werbena już się sama rozsiewa . na wiosnę byłam trochę zmartwiona mrozem i dosiałam nasionka od Sebka . no i te wysiane nie zeszły a werben jest morze ...tych co na mrozie w ziemi siedziały
Najgorszy jest tył.
Deweloper zmieniał nam ukształtowanie działki, aby woda nie wlewała się na taras i do domu.
Na końcu ogrodu zostawili mi w prezencie rurę drenażową zasypaną tymi kamieniami, a za nią prawie dwumetrowy wał.
Chcieliśmy najpierw likwidować tę górkę, potem stwierdziliśmy, że lepiej zostawić, bo będziemy mieć wyższe drzewka.
Było tam straszne błoto (ogólnie działka jest dosyć mokra i raczej na glinie), a mój Synek tam cięgle się gramolił.
Nie mieliśmy na nią żadnego pomysłu, więc szybko kupiliśmy trzy największe w szkółce płożaki jałowcowe, aby zasłonić górkę przed Małym.
Teraz jest tam przechowalnia roślin tymczasowych, które nigdzie nie pasowały, a które wywiozę do innego ogródka.
Mi marzyłoby się tam coś, co złagodzi bałagan gatunkowy.
Coś jednorodnego, skromnego i nowoczesnego.
Na ten przykład spłycenie górki do np. 40 cm, podbudowanie murkiem i stworzyłaby się tam taka długa donica aż do altanki.
Może Danusia doradziłaby mi co tam posadzić, mam już tło od sąsiadów - rząd żywotników.
Nie lubię tego typu nasadzeń (chyba, że są przycięte na żywopłot) i chciałabym ten widok jakoś "rozbić" i uporządkować.
Mój Mąż marzy za to o jakimś lasku, np. rząd świerków, a na ich tle trzy, cztery brzozy.
Pomysł nie jest najgorszy.
Danusia polecała te Omoriki, które można blisko sadzić, ale one rosną ogromne a tam chyba jest za mało miejsca.
A może są jakieś inne mniejsze świerki, czy cóś?
Co Wy na to?
wiem, wiem.....miały być foty ale komputer się zbuntował (facet )
ale już nadrabiam, wklejam kilka zdjęć, jak pisałam, zmian nie ma.....
ot dzień jak co dzień w moim ogródku
ale najpierw dziękuję Sebek za życzenia !!! i za piękny bukiet
Agaciu, i Tobie ! a palenisko super sprawa, polecam Ev, już wklejam !!!
Dzięiki Bogdziu za odwiedziny
Dziś zdjęcia hurtowo - obawiam się, że teraz będzie bardzo długa przerwa (choc to nic nowego u mnie)
- chciałam bowiem popstrykać moje ostatnie poczynania i przez roztargnienie zostawiłam aparat pod sosnami... a tu przyszła ulewa.....- chyba aparat nie jest do uratowania.....- szkoda, bo bardzo go lubiłam
Więc pokażę co udało mi się odczytać z karty pamięci...
Miejsce wymagające natychmiastowej interwencji
Bogdziu, dzięki za odwiedzinki - bylinowy hibiskus dla Ciebie - trzymam kciuki, żebys i Ty doczekała się takich kwiatów
dzięki Danusiu , jest piękny. Nie wiem czy w moim ostrym klimacie uda sie je hodowac ale spróbuję . Już kupiłam, zobaczymy czy się uda. Pozdrawiam serdecznie.
Aniu, Kajtek nie tylko turysta ale tez dał nam pierwszy pokaz swojego pływania, i zaskoczył nas bardzo mile. Jak zobaczył swojego pana w morzu, natychmiast popłynął (ok.10 mb).
Wspominałam chyba o jego wakacyjnej miłości, którą nagrałam.
Jestem już w swoim ogrodzie. Kajtek też. Moczy się w oczku, biega z poduszką lub butami po ogrodzie, i jest szczęśliwy.
Reniu, rzadko bywam ostatnio na forum - każda wolna chwila to ogród, więc zmian jest więcej - zrobiłam malutkie wrzosowisko - niestety termin sadzenia był bardzo nieodpowiedni i częśc wrzosów jest w nie najlepszej kondycji - poczekam jednak do wiosny z decyzją co dalej z nimi robić
Kamyczki tu tylko sobie tymczasowo leżą, to nie skalniak
Golterię bardzo lubię, czy dosadzić gęściej?
Mały Tamaryszek, chciałam, by robił daszek kosodrzewinie i dotarł do huśtawki.
Krzaczek to Skimia, ale jej podejrzanie zżółkły listki - zapytam o to później.
Po tej stronie mam prawie same wrzosy, bo bardzo je lubię, mogę je kupić blisko domu i jest to tani pomysł na okrywanie kory.
Potem mam Morwę. Teraz dopiero wiem, że Danusia jej nie poleca, bo robi błoto z owoców.
Ale mi się tak podobały jej listki...
No i zapomniałam dodać, że wielbię wszelkie pendule - płaczące i wszystko szczepione na kiju
To bordowe nie wiem co to jest - ale chyba stąd wyleci.
Tutaj mój Tzw. ołtarzyk - bo lubię symetrię.
To szczepione to Brepo, a na dole dwa Mugosy.
Z tyłu Red Barony i wokół pnia Berberyski.
Zostawić tak?
Potem idą dwa jałowce, znowu ekran z Skyrocketów (co ja sobie myślałam?) a na końcu złoty Perukowiec.
Ratunku!!
Zaplecze Ogrodniczki, domowa szkółka pod ręką i na oku. Otrzymałam wiele pięknych roślin z mojej listy pragnień.
Kompostownik też otoczony zaroślami kwiatów!
Tzw. zestawienia
I układy roślinne.
Pszczółka szczęściara